Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Odnośnie wypowiedzi Pana Andrzeja pozwolę sobie dodać kolejne 5 groszy

      Tomasz Sokólski, 2014-02-19

      Podobnie jak Pan z zaciekawieniem przyglądam się dyskusji a nawet przejawiam pewną w niej aktywność. Podobnie, nie jestem specjalistą od budowy dróg, choć liznąłem nieco temat. Również od czasu do czasu (latem częściej) korzystam z roweru rekreacyjnie i nie tylko.

      Wiedzę na temat tego projektu czerpię z sieci a materiałów do przemyśleń dzięki portalom Oliwy i Osowej jest sporo.
       
      Fakt, realizacja tej drogi będzie wymagała znacznie większych nakładów niż "ścieżynki" rowerowej. Koszty te zostały oszacowane i nie są najniższe. Ale co ważne w lwiej części pokryte będą z dofinansowania UE. Dofinansowanie to jest "celowe" zatem może być przeznaczone wyłącznie na projekt "rowerowy". Droga ta nie będzie "budowana od zera", w tym sensie, że będzie wymagała znikomej ingerencji w drzewostan (w przeciwieństwie do ewentualnej dobudowy ścieżki do Spacerowej), ponieważ de facto droga ta już istnieje. Z pewnością będzie wymagała ulepszenia podbudowy, przeprowadzenia sieci, odwodnień itp. Jak wynika z wypowiedzi przedstawicieli UM przeprowadzono wstępne analizy przebiegu, ewentualnych odziaływań i zagrożeń. Sprawę skonsultowano z Lasami Państwowymi i TKP. Przy czym LP są za a TKP generalnie nie wyraził aprobaty.
       
      Pytanie "kto będzie z tego korzystał" jest moim zdaniem lekko przewrotne. Nie poznamy na nie prawdziwej odpowiedzi dopóki drogi (dobrej) nie będzie. Należy jednak przypuszczać, że obecny, niewielki, ruch rowerowy pomiędzy Osową a Oliwą, w dużej mierze może wynikać z jakości obecnego szlaku. Amatorzy (jak my) nie chcą się porywać na brnięcie w błocie, koleinach itp. Dobra, twarda, łatwa droga zapewne zachęci do korzystania z roweru.
      Myślę, że wielu Osowian, latem, chętniej wybrałoby się rowerem na dół, np. do Jelitkowa czy Sopotu, jeśli miałoby do dyspozycji wygodny i bezpieczny zjazd na dół. Podobnie młodzież chętniej dojeżdżałaby rowerami np. do szkoły, zamiast wstawać o godzinę wcześniej po to by autobusem "stać w korkach" (bo nie jechać) :) do Oliwy.
       
      Dochodzimy też do pewnej drażliwej kwestii. Do problemu udostępnienia drogi dla służb. Temat jest drażliwy z uwagi na ochronę środowiska ale kardynalnie ważny dla nas Osowian. Jak Pan słusznie zauważył mieszkamy na 15 tysięcznym osiedlu, które będzie się rozrastać. Nie mamy na miejscu ani pogotowia ratunkowego ani straży pożarnej. W przypadku zablokowania Spacerowej (co jest jak wiemy stanem permanentnym), szybka droga z Oliwy do Osowej dla np. karetki pogotowia, może uratować komuś życie. Zakładam oczywiście, że taka sytuacja (przejazd tą drogą samochodów służb) będzie dozwolony jedynie w wypadkach wyjątkowych.
       
      Dyskusja (momentami dosyć emocjonalna i personalna) rozpętała się po stanowczym sprzeciwie (w postaci uchwały) Rady Oliwy. Rada naszego osiedla, która początkowo poparła radnych Oliwy, w konsekwencji sygnałów Osowian, zmieniła swoje stanowisko na aprobujące (pod pewnymi warunkami). Tak stanowczy sprzeciw Oliwy, na tak początkowym etapie realizacji, jest moim zdaniem niezrozumiały, ponieważ mogli (podobnie jak nasi Radni) zgodzić się na rozpoczęcie tworzenia projektu i zgłaszać zastrzeżenia na etapie projektowania. Oliwa podnosi argumenty środowiskowe twierdząc jednocześnie (w wypowiedziach) że nie mają nic przeciwko drodze rowerowej, tyle że nie ma być ona asfaltowa i oświetlona. Tyle, że uchwała jaka pojęli jest po prostu sprzeciwem, bez żadnych możliwości akceptacji np. innej konstrukcji drogi. W konsekwencji wychodzi na to, że Oliwa jest na NIE i koniec. Gdyby Miasto "wzięło do serca" tę uchwałę, drogi zwyczajnie NIE BĘDZIE.
       
      Rozumiem zaniepokojenie osób "szczególnie wrażliwych ekologicznie", sam choć ekologiem nie jestem uważam, że środowisko należy chronić. Nie sądzę jednak, by przy obecnych technologiach, budowa takiej drogi z minimalną możliwą ingerencją w środowisko, była czymś ekstremalnie trudnym.
       
      Uważam, że skoro po latach starań, powstała w końcu możliwość realizacji tego projektu, należy z tego skorzystać.
      Nie mam też wątpliwości odnośnie celowości budowy tej drogi. Zaś odnośnie potencjalnych zagrożeń dla środowiska (bo w tym temacie wybuchły dyskusja i spory) pozostawiłbym kwestię specjalistom, którzy mam nadzieję rzetelnie i obiektywnie zaopiniują ostateczny projekt, wskazując ewentualne zagrożenia i podpowiadając rozwiązania.
      Zatem podobnie jak Pan jestem ZA i to za asfaltową i oświetloną :) chyba, że w wyniku analiz okaże się że będzie to w znacznym stopniu szkodzić środowisku.
      W takim wypadku niech będzie inna nawierzchnia ... ale niech będzie.
      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1500

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza