Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Ludzki Pan, dobry Pan

      2005-06-10

      Wczesną jesienią rozpoczną się prace ziemne pod budowę hali sportowo-widowiskowej na granicy Gdańska i Sopotu - deklaruje Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. 9 czerwca ogłoszono przetarg na pierwszy etap budowy.
      Dzisiejsza "Gazeta" donosi, między innymi, że : “Roboty, podobnie jak cała inwestycja, będą współfinansowane przez Sopot i Gdańsk. Pieniądze mają także pochodzić z budżetu centralnego i środków unijnych. Według Karnowskiego cała hala, której budowa ma ruszyć pełną parą w 2006 roku, będzie kosztować ok. 140-150 mln zł.”

      Od siebie dodam, że hala wymagać będzie również przebudowy infrastruktury, między innymi dróg dojazdowych. Koszty tych inwestycji - to kilkadziesiąt milionów złotych, choć widziałem też szacunki do 200 milionów.

      Nie bez kozery pada tu nazwisko Prezydenta Sopotu. Wygląda na to, że to właśnie Karnowski jest głównym motorem przedsięwzięcia.
      Przeglądając archiwum portalu trojmiasto.pl znalazłem następujący artykuł: "Gdynia do Hali" (11 Czerwca 2002). Cytuję fragmenty:

      “Tylko do 15 czerwca Sopot zamierza czekać na decyzję Gdańska o budowie hali widowiskowo-sportowej. Jeśli do tego czasu gdańscy samorządowcy nie dokonają ostatecznego wyboru lokalizacji obiektu, poszuka nowego partnera, którym może być Gdynia. Zdaniem gdańskich samorządowców, Jacek Karnowski nie może stawiać
      warunków "do środy, do godziny 12". [...]

      - W tej kadencji sprawa się nie wyklaruje - skomentował Andrzej Jaworski (PiS). - Poza tym już raz rada decyzję podjęła, że budujemy. Istotnie, wyszła kwestia pieniędzy jakie Gdańsk musiałby wyłożyć na infrastrukturę. Dlatego należy odpowiedzieć na pytanie czy jest możliwość, żeby pozyskać fundusze na jej zrealizowanie i jeśli nas stać to budować, jeśli nie - zmienić lokalizację.

      Zdaniem A. Jaworskiego tej sprawy nie wolno w nieskończoność odwlekać. Radny rozumie determinację prezydenta Sopotu, J. Karnowskiego, który dąży do jak najszybszego rozwiązania sprawy, ale z drugiej strony nie podoba mu się - i nie tylko jemu - ultimatum postawione przez władze kurortu.”

      Nie tak dawno temu (30 sierpnia) śp."Głos Wybrzeża" pisał: “Włodarze Gdańska oraz Sopotu podpisali akt notarialny powołujący do życia spółkę: Wielofunkcyjna Hala Sportowo Widowiskowa Gdańsk – Sopot. Głównym zadaniem nowej firmy będzie nadzór na realizacją inwestycji, a potem opieka nad halą. Kapitał zakładowy spółki to 150 tysięcy złotych. Gminy Gdańsk i Sopot będą miały po 50 procent udziałów w spółce. Przewodniczącym rady nadzorczej został przedstawiciel Sopotu, wiceprezydent miasta, Cezary Jakubowski.”

      Parę dni temu oglądałem program o stadionie Allianz Arena w Monachium (zobacz: www.allianz-arena.org), który został właśnie oddany do użytku, a lada moment zostanie rozegrany pierwszy mecz. Najważniejsze jest jednak to, że zbudowano go za prywatne pieniądze (stąd zapewne nazwa znanej firmy Allianz), a dodatkowo w referendum spytano mieszkańców Monachium, co sądzą o tym przedsięwzięciu.

      Zadumałem się.
      Nas nikt nie pytał czy chcemy hali widowiskowej . Chcemy - czy nie, panowie prezydenci postawią ją nam i to za nasze pieniądze.
      To jest Polska właśnie...

      A frekwencja w nadchodzących wyborach wyniesie zapewne 30 %? 20%?

      W dzisiejszym DB czytam o Adamowiczu Pawle: “Niewielu wie, że konikiem prezydenta są inwestycje w papiery wartościowe. Na koniec 2004 ich wartość szacował na 265 tys. zł. Adamowicz podkreśla, że w operacjach, których się podejmuje nie ma żadnego ryzyka
      - Oczywiście, jeśli ktoś umie inwestować pieniądze - dodaje - A to, że ja dobrze inwestuję, potwierdzają poniekąd wyniki finansowe miasta. Ubiegły rok, przypomnę, gmina zamknęła nadwyżką w wysokości blisko 148 milionów złotych.”

      Czy chodzi więc tylko o pomnik próżności? (zobacz: Droga do ... pomnika próżności).
      A może o świetną inwestycję?
      Emeryturę...
      W końcu ktoś musi pracować w spółce powołanej do opieki nad halą. A wcześniej trzeba będzie przeprowadzić tyle przetargów, wydać mnóstwo decyzji...

      Ludzki Pan, Dobry Pan.

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2337

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza