Mam przed oczami dwie informacje - tak można nazwać to, co przeczytałem na tym portalu ostatnio.
Pierwsza dotyczy wykladu prof. Januszajtisa o pięknie Gdańska. Pójdę tam i posłucham z boku. Piękno ma wymiar ponadczasowy i jest czymś, o czym warto wiedzieć, , tym bardziej, że będzie przedstawione przez człowieka wiedzącego, o czym mówi. I dotycząca naszego najbliższego otoczenia. Naszego Gdańska. I ta informacja spotkała się z zainteresowaniem 85 wizytatorów. Ludzi, ktorzy zdecydowali się przeczytać o co chodzi.....
I jest druga informacja ... o dacie i godzinie otwarcia sklepu Lidl. I tutaj zacnych wizytatorów jest 667 ... )) Rozumiem, że różnica ceny za pęczek pietruszki w Lidlu czy Biedronce jest niesłychanie ważna. Że czasy są ciężkie i te rożnice należy śledzić. Czort tam z pięknem Gdańska jak można załapać się na promocję jakiejś chińskiej tandety ....
I proszę nie sądzić, że ja mam zamiar kogoś pouczać, osądzać, czy naprawiać ten świat... On tak właśnie wygląda. Próbuję go tylko trochę opisać. I nie jest dla mnie problemem to, że na wykładzie profesora pojawi się niewiele osób - moze pojawi się dużo..?? Nie wiem. Problemem jest stopień zainteresowania....Odzwierciedlony tą ilością zainteresowanych tematem........