AKTUALIZACJA: 6.04.2014.
Jeżeli jedyne, czego będziemy się domagać, będzie załatanie dziur w drogach, nigdy nic więcej nie otrzymamy... |
piątek, 4.04.2014.
W pierwszym dniu Warsztatów "Moja przyszłość na Osowej", odbywających się w ten weekend w ZSO nr 2, spotkały się osoby aktywne lokalnie: członkowie rad osiedli, rad sołeckich, organizacji pozarządowych. Obecni byli nie tylko przedstawiciele naszej dzielnicy, ale również sąsiedzi: z Chwaszczyna, z Gdyni - Wielki Kack.
Ideą warsztatów jest myślenie całościowe, rozwiązywanie problemów, planowanie przyszłości bez ograniczeń, np. w postaci granic administracyjnych. To jeden z czynników, który od lat nie pozwala doprowadzić do końca wielu spraw, władze poszczególnych gmin stosują "spychologię", odsuwając od siebie konieczność podjęcia wiążących decyzji.
Osowskie warsztaty są pierwszą próbą podjęcia takich zintegrowanych działań w tym obrębie. Impulsem do podjęcia takich działań sa wspólne tematy:
Prowadzące spotkanie: dr inż. arch. Justyna Martyniuk-Pęczek oraz dr inż. arch. Gabriela Rembarz, proponują społeczności lokalnej współpracę w zakresie wypracowywania wizji rozwoju dzielnicy i okolicznych miejscowości. W projekcie uczetniczyć będą studenci, którzy w ramach prac zaliczeniowych, dyplomowych przedstawią koncepcje zagospodarowania przestrzeni tak, aby Osowa lub Chwaszczyno stały się miejscem do życia, a nie tylko do mieszkania. Te wizje architektoniczne mogą stanowić bazę do podjęcia dialogu z władzami miejskimi na temat przyszłości dzielnicy.
Dlaczego projekty studentów miałyby być lepsze od miejskich?
- wychodzą poza granice administracyjne miasta, zagospodarowując teren całościowo, a nie tylko wycinkowo;
- wolne są od ograniczeń, dzięki czemu mogą zaproponować nowe rozwiązania;
- są prospołeczne.
Przykładem miejsca, w którym nawiązano już podobną wspłpracę jest Orunia. Tutaj to, co wydawało się nierealne, stało się możliwe. Tak jak zasadzenie w centrum dzielnicy 17 tys. słoneczników oraz fakt, że nie zostały zniszczone. Opowiadał o tym Przemek Kluz, prowadzący Dom Sąsiedzki, nominowany do Nagrody im. Lecha Bądkowskiego w kategorii Społecznik Roku 2013.
Najpierw powstały śmiałe wizje oruńskich ulic, placów zakątków; całej dzielnicy w kontekście jej sąsiedztwa. Potem zaczęła się walka o realizację: postulowanie powstania odpowiedniej dokumentacji (mpzp) oraz pozyskiwanie funduszy.
A może tak i u nas?
Nie ma przeszkód! Potrzebne jest zaangażowanie społeczne, włączenie się mieszkańców w długofalową pracę nad przyszłością Osowy.
sobota, 5.04.2014.
Drugi dzień warsztatów należy przede wszystkim do młodzieży. Praca ma charakter projektowy. Uczestnicy podzieleni sa na trzy grupy tematyczne zgodnie z koncepcją całego przedsięwzięcia:
Efekty ich pracy - młodzieńczej burzy mózgów - zostaną zaprezentowane na podsumowaniu warsztatów, w niedzielę o godz. 12:00.
niedziela, 6.04.2014.
W samo południe odbyło się spotkanie podsumowujące trzydniowe warsztaty "Moja przyszłość na Osowej". Studenci zaprezentowali to, nad czym pracowali w sobotę. Trzy zespoły: Osowa rowerowa, Osowa infrastruktura, Osowa przestrzeń publiczna; a więc trzy diagnozy.
Przedstawione dzisiaj wnioski są tylko wstępem do podjęcia systematycznej, cyklicznej pracy nad zmianą wizerunku naszej dzielnicy. Aby z osiedla, w którym się tylko śpi i po którym tylko jeździ się samochodem, powstało miejsce, w którym się mieszka.
Ideą takich warsztatów jest zmiana mentalności, obyczajów w zakresie zagospodarowania przestrzennego. To mieszkańcy wiedzą najlepiej, czego im brakuje, jakie są ich bolączki, a także - jakie zalety dzielnicy. Dlatego ich głos jest niezbędny, jest podstawą powstawania pomysłów, rozwiązań architektonicznych.
T o n i e k o n i e c !
W założeniu ten weekend jest początkiem pracy nad rozwiązaniami dla Osowy. Planuje się kolejne warsztaty. Ich wynik jest jednak zależny od tego, czy włączą się w ich przebieg osowianie. Brak zaangażowania ze strony mieszkańców będzie zaprzeczeniem ich idei. Wszystkie procedury zostaną tak jak dawniej; nadal urzędnicy będą decydować, co jest dla nas dobre, a co nie...