Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Skaterzy, Skateboarding, Skateparki...

      2013-10-20

      Wywiad z osowskim skejtem

      Naszym gościem jest osowski licealista, Krzysztof Józefczyk. Postanowiliśmy zadać mu kilka pytań na temat jego pasji – jazdy na deskorolce.

      Jan Perucki/osowa.com: Jak zaczęła się twoja przygoda z deskorolką?

      Krzysztof Józefczyk: Jeżdżę na desce, ponieważ zainteresował mnie tym 4 lata temu mój szwagier. Zaproponował mi jazdę, zgodziłem się na to i od tego czasu jest to już moja pasja.


      Jazda na deskorolce to czynność, która ma na celu wykonywanie różnych sztuczek akrobacji
      w czasie jazdy, skoku.  Zawody w tej dyscyplinie są rozgrywane w czterech różnych konkurencjach 
      Street, Half - pipe, Vert i Bowl. Jako początek skateboardingu można uznać lata czterdzieste
      XX wieku w USA, a konkretnie w Kalifornii. To co dzisiaj możemy zaobserwować,
      wszystkie te akrobacje nie mogłyby być możliwe, gdyby nie rewolucja,
      przez którą przeszła ta dyscyplina. W połowie lat siedemdziesiątych przyjęła się
      nowa budowa deskorolki, zamiast na kółkach stalowych
      zaczęto jeździć na nowych -  poliuretanowych. Oczywiście przez te wszystkie lata
      zmianie uległy też takie części jak trucki czy sama budowa deski.

      o: Jakiego rzędu trzeba wydać pieniądze, aby zacząć zabawę ze skateboardingiem?

      K:  Różnego rzędu to mogą być pieniądze, jednak żeby zacząć, to trzeba się nastawić na wydatki w przedziale 100 – 300 zł. Jeżeli czujesz się trochę bardziej pewien, wykonując sztuczki, to można wydać trochę więcej na bardziej profesjonalny sprzęt, czyli 600 – 700 zł.

      o: Czy to jest bezpieczne? Czy matki młodych adeptów mogą spać spokojnie?

      K: Wiem, że deska zawsze będzie nieco niebezpieczna, ale przy zachowaniu zdrowego rozsądku, to może być tylko i wyłącznie świetna zabawa.

      W obszar szaleństwa skaterów wchodzi też dyscyplina olimpijska, którą jest Kolarstwo BMX.
      Budowa takiego roweru jest bardzo prosta: to 2 koła oraz specjalnie wzmacniana rama.
      Dłużej można by mówić o tym, czego ten pojazd nie posiada, niż o tym co ma.
      Nie ma przerzutek, a także bardzo często nie jest zakładany na niego hamulec.
      Ten sport wywodzi się z lat siedemdziesiątych XX wieku z USA.
      Uprawia się go na torze o długości około trzystu do czterystu metrów.
      Po drodze są rozstawione liczne przeszkody. Tak samo jak na deskorolce
      w miejscach takich, jak skateparki, można podziwiać różnego rodzaju sztuczki,
      akrobacje wykonywane przez tych specyficznych kolarzy.

      o: Jakie było twoje największe zetknięcie się z profesjonalną jazdą na desce? Jaka jest twoja ulubiona rewolucja powietrzna?

      K: Moim największym osiągnięciem jest udział w Warszawskim Konkursie „Emerica The Gold Rookie”. Była to cenna lekcja, podpatrywać tylu świetnych konkurentów,  wydaje się mi, że sam jednak też pokazałem wysoką klasę. Co do ulubionego tricku, jest to „360 flip”. Uwielbiam go wykonywać.

      o: Wiemy, że ruszyły pewne prace, które mają na celu budowę skateparku na terenie Osowej, Co sądzisz o tych planach?

      K: Muszę przyznać, że to dla mnie zaskoczenie, wiem, że dużo osób chce, by zaistniała taka inicjatywa, jednak pierwszy raz o niej słyszę. Zawsze gdy chcę pojeździć na swojej desce, to muszę jechać na drugi koniec miasta np. do skateparku przy Ergo Arenie. Bardzo mnie to cieszy i jak tylko będę mógł, będę wspierać ten pomysł.    

      o: Czy zachęcasz innych do uprawiania tego sportu?

      K: Tak, zdecydowanie tak, jest to świetny sposób na gospodarowanie swojego wolnego czasu, a dla niektórych,  tak jak dla mnie, to sposób na życie.

      Trzecim rodzajem doznań ekstremalnych jest jazda na rolkach „agressive”.
      Charakteryzuje się wykonywaniem tricków i ewolucji takich,
      jak – ślizganie po murkach, poręczach oraz wykonywanie licznych skoków.
      Budowa rolek w tym wypadku posiada mniejsze kółka (około 55 mm) niż w zwykłych rolkach.
      Ich rama jest specjalnie wzmocniona. Są to ludzie, których najtrudniej znaleźć w skateparkach,
      jednak ilość pasjonatów wrotkarstwa stale wzrasta. 

      o: Dziękuję za rozmowę.

       Rozmawiał: Jan Perucki,
      uczeń XXIV LO w Gdańsku - Osowie,
      radny Młodzieżowej Rady Miasta Gdańska

       

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2697

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza