Po szkole mama zawiozła mnie do babci, która powiedziała, że ma dla mnie ciekawą propozycję.
– Pojedziemy dziś w podróż po mapie pojazdem z czasów Chopina. Co ty na to?
– Jaki to pojazd, babciu? – chciałam wiedzieć.
– Dyliżans!
– Na tak zwanym „koźle”, czyli z przodu, siedział woźnica i konduktor, w środku usadawiali się pasażerowie, a na dachu przymocowane były kufry, walizy i przesyłki pocztowe, bo dyliżanse woziły też pocztę – opowiadała babcia.
Anna Czerwińska - Rydel
Dorota Łoskot - Cichocka
"Moja babcia kocha Chopina"
Wydawnictwo Sióstr Loretanek & Narodowy Instytut Chopina
Zdjęcie: Marek Biernat
Miała być jedna książka o Chopinie, a powstały dwie. Ta druga tak przy okazji tej pierwszej, podczas zbierania materiałów, przeglądania źródeł historycznych. Ta pierwsza to "Jaśnie Pan Pichon" - opwieść o dzieciństwie i młodości Fryderyka Chopina; ta druga to "Moja babcia kocha Chopina".
Książka opowiada o niezwykłej babci Wandzie, która - wbrew panującym stereotypom - nie lubi gotować, ma za to wiele innych umiejętności, które odkrywa jej wnuczka, Maja. Wspólnie wkraczają do ukochanego babcinego świata - świata muzyki Chopina. Poznają czasy, w których żył kompozytor, ówczesne obyczaje.
Do książki załączona jest płyta, na której możemy usłyszeć, jak autorka czyta swoje opowiadanie oraz wykonania fortepianowe (gra Paweł Rydel) utworów Fryderyka Chopina. Dla rodziców stanowi to niewątpliwy walor, zwalnia ich od wielokrotnego czytania książki, a dodatkowo przybliża muzykę tego niezwykłego kompozytora.