Niestety przez ten cały, już kilkuletni, okres, osoba której przeszkadzają samochody zaparkowane na Cefeusza stara się za wszelką cenę ich pozbyć. Na początku były to telefony do straży miejskiej, później wyginanie w nocy lusterek (kilka razy w tygodniu). Następnie inwencja twórcza tej niezrównoważonej emocjonalnie osoby zaczęła się rozwijać. Lusterka nie wytrzymywały ciągłych uderzeń i zaczęły się łamać, na samochodach zaczęły się pojawiać rysy, a ostatnimi czasy były smarowane silnie żrącym środkiem, który wypala lakier aż do gołej blachy trwale niszcząc karoserie.
Ostatni taki akt wandalizmu miał miejsce 10 marca. W tym okresie widać było zaawansowany postęp w budowie miejsc postojowych przed naszym domem, jednakże fakt ten nie wpłynął w żadnym stopniu na działania sprawcy, 2 dni później lusterka znowu były powyginane. Podsumowując efekty tych przemyślanych i konsekwentnych przestępstw to kilkanaście uszkodzonych samochodów, 8 samochodów (niektóre kilkakrotnie) ze zniszczoną karoserią i kilkanaście tysięcy złotych strat. Ponieważ zuchwalstwo sprawcy jest coraz większe, a oprócz niszczenia naszego mienia naraża zdrowie nasze i naszych dzieci poprzez kontakt z silnie aktywnie chemiczną substancją niewiadomego pochodzenia zwracam się z apelem do wszystkich osób, które są w stanie pomóc w wykryciu sprawcy o kontakt z policją.
Jednocześnie proszę o zwrócenie szczególnej uwagi na osoby spacerujące w późnych godzinach nocnych w okolicy ulic Cefeusza i Wodnika 6/8/10 i informowanie policji w przypadku zaobserwowania podejrzanych zachowań. Osoba ta zagraża swojemu otoczeniu, jej poczucie bezkarności powoduje, że w każdej chwili celem jej ataków może stać się każdy z nas. Wystarczy, że ktoś zaparkuje w nieodpowiednim miejscu, odezwie się w nieodpowiedni sposób, lub zrobi coś, co w mniemaniu tego psychopatycznego umysłu zasłuży na karę. Metoda terroru wprowadzana przez jednostkę rzuca negatywny cień na wszystkich z nas i zagraża dobrosąsiedzkim stosunkom. Każdy z nas może kiedyś potrzebować pomocy sąsiada, udowodnijmy sobie i innym, że potrafimy sobie nawzajem pomagać.
Z góry dziękuję za pomoc.
Z poważaniem
Jacek Czerniawski