TL po drugiej stronie Osowy?
2009-01-10
Wydawało się, że ten temat zniknie z naszego portalu na zawsze i tylko najstarsi osowianie będą opowiadać swoim wnukom o tym, jak kiedyś, na początku XXI wieku, babcia i dziadek wraz z innymi mieszkańcami rozbudowującej się dzielnicy przeciwstawili się niefortunnym planom poprowadzenia przez Osowę trasy szybkiego ruchu o charakterze międzynarodowym.
Tak się wydawało...
Po lekturze informacji prasowych, zamieszczanych jeszcze w 2008 roku planowaliśmy dział: Trasa Lęborska schować do archiwum. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że ta rubryka musi jak najszybciej wrócić na pierwszą stronę serwisu.
- Jest to oczywiste, że ludzie chronią swoich bliskich przed wpływem sąsiedztwa trasy szybkiego ruchu.
- Jest to oczywiste, że chronimy prawa do poszanowania własności prywatnej.
- Jest wreszcie oczywiste, że mamy prawo do poważnego, podmiotowego traktowania przez wszelkie instytucje, organy władzy.
Znów pojawił się projekt poprowadzenia Trasy Lęborskiej tuż za drzwiami naszych domów. Tym razem w sposób bezpośredni dotyczy on mieszkańców przeciwnej niż 2004 roku strony naszej dzielnicy - części południowej, graniczącej z gminą Żukowo. Tym torem trasa ma podążać do Węzła Owczarnia, aby tam włączyć się w Trójmiejską Obwodnicę.
Plany przebiegu TL (pdf) ---> POBIERZ PLIK
Alternatywą jest przeprowadzenie trasy w sąsiedztwie lotniska i włączenie jej w obwodnicę w Węźle Matarnia. Nadal rozpotrywana jest również koncepcja wiodąca drogę przez Wielki Kack. Jednak wydaje się, że GDDKiA najbardziej skłania się ku wykorzystaniu Owczarni.
Śledząc całą historię powstawania Trasy Lęborskiej (zapraszamy do działu: TRASA LĘBORSKA), trudno nie oprzeć się wrażeniu, że ciągle powtarza sie ta sama procedura: planowanie drogi blisko osiedli mieszkaniowych - próba przepchnięcia koncepcji, której towarzyszy opór mieszkańców - protesty mieszkańców, którym towarzyszy opór władz, instytucji - nowa koncepcja, której towarzyszy to samo stare myślenie i stare procedury. Po drodze pojawiają się również spotkania z mieszkańcami, zwane KONSULTACJAMI - takie wymogi muszą zostać spełnione wg procedur unijnych. Jednak polegają one raczej na monologu przedstawiciela GDDKiA, zwykle zupełnie nieprzygotowanego do udzielania szczegółowych wyjaśnień i zbulwersowanego tym, że słuchacze są osobami zorientowanymi w temacie. Jeżeli ktoś nie wierzy, wystarczy posłuchać nagrań z takiego spotkania, które odbyło się w osowskim gimnazjum (zapraszamy do OSOWSKIEGO RADIA).
Decydenci ignorują argumenty mieszkańców, nie rozważają koncepcji przez nich podsuwanych. Dla władz obywatel najczęściej nie jest podmiotem jej działań.
A jak będzie teraz?
Niestety początek tej sprawy nie wróży zmian w starych procedurach. Znów mamy do czynienia z drgą zaplanowaną blisko osiedli mieszkaniowych. Oczywiście pojawiły się protesty tamtejszych mieszkańców. I trudno się dziwić, bo - jak zauważył ktoś na naszym forum - ze względu na przewagę w naszym klimacie wiatrów południowo - zachodnich spaliny, hałas będą unosić się z Trasy Lęborskiej bezpośrednio na domy osowian.
Co więcej - tym razem naszą dzielnicę pominięto nawet w planowaniu spotkań z mieszkańcami. Wszak droga biegnie już na terenie gminy Żukowo, trzeba jednak pamiętać, że zamieczyszczenia powietrza i hałas nie znają sie na mapie.
Czy głos mieszkańców zostanie tym razem wysłuchany?
Nie da się ukryć, że liczymy na osowską Radę Osiedla. Rzec można, że jest to sprawa honorowa. Przecież Marszałek Senatu, Bogdan Borusewicz, osobiście zapewniał radnych o swym poparciu dla koncepcji włączenia Trasy Lęborskiej w obwodnicę w okolicy Rusocina tak, aby nie zablokować tej drogi nadmierną ilością pojazdów. W wyniku tego RO podjęła stosowną uchwałę.
Rada Osiedla jest demokratycznie wybranym przedstawicielstwem naszej dzielnicy. Jest tylko jednostką wspomagającą Radę Miasta o charakterze doradczym, jednak nie można pozwolić, aby jej głos był ignorowany przy podejmowaniu decyzji w sprawie Osowy.
Zapraszamy na stronę
« wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2258
Polecamy
