Kandydat na Patrona.
2005-02-21
Książka jest głównie napisana dla Polaków i dotyczy spraw dla każdego Polaka najistotniejszych. Szczegółowo udokumentowane są losy Autora w okresie II wojny światowej i jej finału, zwycięskiego dla aliantów, ale tragicznego dla polskich patriotów w kraju i za granicą. Nadzwyczaj sympatycznie Autor wspomina swoje młode lata przed wojną, w całym okresie Niepodległej Polski, swój rodowód na tle dziejów i ludzi II Rzeczypospolitej.
Ukazała się! Dodruk autobiografii Jana Nowaka /właściwie Zdzisława Jeziorańskiego/, zmarłego miesiąc temu publicysty, polityka, działacza niepodległościowego. Tak skromnie o Nim pisze wydawca: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.
Książka jest głównie napisana dla Polaków i dotyczy spraw dla każdego Polaka najistotniejszych. Szczegółowo udokumentowane są losy Autora w okresie II wojny światowej i jej finału, zwycięskiego dla aliantów, ale tragicznego dla polskich patriotów w kraju i za granicą. Nadzwyczaj sympatycznie Autor wspomina swoje młode lata przed wojną, w całym okresie Niepodległej Polski, swój rodowód na tle dziejów i ludzi II Rzeczypospolitej. Powojenne losy Autora są spisane przez niego oddzielnie i miejmy nadzieję, że jako dalszy ciąg autobiografii trafiły już lub trafią wkrótce „pod osowskie strzechy”. A są one nie mniej fascynujące jak losy Kuriera z Warszawy. Pisze o nich i o Nim Wydawca :...”Po upadku Powstania Warszawskiego na emigracji w Londynie, od 1952 w Monachium, 1952-1076 dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, następnie osiedlił się w Waszyngtonie i był jednym z dyrektorów Kongresu Polonii Amerykańskiej. Autor głośnych książek wspomnieniowych: Kurier z Warszawy >(1978) / powyżej/ Wojna w eterze> (1986), Polska z oddali(1988), oraz zbiorów publicystyki: Polska droga ku wolności (1974), Polska pozostała sobą(1980),W poszukiwaniu nadziei(1993),Rozmowy o Polsce(1995).
Zanim Kurier z Warszawy doczekał się oficjalnego wydania w Polsce, był najczęściej przemycaną (do PRl-u) książką spośród wydawnictw emigracyjnych. Ta wielka, rzetelnie udokumentowana historia polskiego Podziemia czasów II wojny światowej jest zarazem fascynującą opowieścią o dramatycznych przygodach kuriera AK w okupowanej Europie, wciąż o krok od śmiertelnego niebezpieczeństwa! Czyta się z zapartym tchem!”Jan Nowak Jeziorański zadedykował książkę
"Poległym i
zapomnianym" W pierwszym rozdziale wspomina też kolegów z Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Na tej podstawie możemy uściślić to, co poprzednio wpisane zostało na naszym portalu na temat służby Zdzisława Jeziorańskiego w przedwojennym harcerstwie. W Kurierze z Warszawy tak pisze o tej służbie:
„Z mojego gimnazjum wyszli także założyciele harcerstwa, wśród nich znany adwokat Czesław Jankowski, rozstrzelany w Palmirach przez Niemców w 1940 roku, ojciec inż. Stanisława Jankowskiego, słynnego „Agatona” z AK. Nasza drużyna, warszawska „Trójka”, jedna z najstarszych w Polsce, która obrała sobie za patrona księcia Józefa Poniatowskiego, odegrała także poważną rolę w naszym wychowaniu. To właśnie z tej „Trójki” od Mickiewicza wywodziły się późniejsze kadry Szarych Szeregów, Kedywu, batalionów „Zośki”, i „Parasola”. Harcerzem z „Tójki” był mój daleki kuzyn Stanisław Broniewski, przyszły naczelnik Szarych Szeregow, który jako „Stefan Orsza” dowodził słynną akcją pod Arsenałem. Z szeregów „Trójki” wyszedł Stanisław Sosabowski, który jako porucznik „Stasinek” brał udział w udanej akcji zniszczenia składów benzyny na Gniewkowskiej. Harcerzem z „Trójki” był także najmłodszy dowódca „Parasola”- por. „Jeremi” /Jerzy Zborowski/, ranny w powstaniu, zamordowany później przez Niemców. Można by tę listę długo jeszcze ciągnąć........”W dalszym ciągu swoich wspomnień z młodości Zdzisław Jeziorański obszernie opisuje obozy harcerskie, stacjonarne i wędrowne,w których uczestniczył, potem studia i pracę naukową na jedynym wtedy w Polsce wydziale ekonomicznym w Poznaniu, przerwaną napaścią Niemiec hitlerowskich na Polskę. Dalsze Jego losy, tak ściśle związane z losami Polski, szeroko opisuje Kurier z Warszawy.
Książka jest głównie napisana dla Polaków i dotyczy spraw dla każdego Polaka najistotniejszych. Szczegółowo udokumentowane są losy Autora w okresie II wojny światowej i jej finału, zwycięskiego dla aliantów, ale tragicznego dla polskich patriotów w kraju i za granicą. Nadzwyczaj sympatycznie Autor wspomina swoje młode lata przed wojną, w całym okresie Niepodległej Polski, swój rodowód na tle dziejów i ludzi II Rzeczypospolitej. Powojenne losy Autora są spisane przez niego oddzielnie i miejmy nadzieję, że jako dalszy ciąg autobiografii trafiły już lub trafią wkrótce „pod osowskie strzechy”. A są one nie mniej fascynujące jak losy Kuriera z Warszawy. Pisze o nich i o Nim Wydawca :...”Po upadku Powstania Warszawskiego na emigracji w Londynie, od 1952 w Monachium, 1952-1076 dyrektor Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, następnie osiedlił się w Waszyngtonie i był jednym z dyrektorów Kongresu Polonii Amerykańskiej. Autor głośnych książek wspomnieniowych: Kurier z Warszawy >(1978) / powyżej/ Wojna w eterze> (1986), Polska z oddali(1988), oraz zbiorów publicystyki: Polska droga ku wolności (1974), Polska pozostała sobą(1980),W poszukiwaniu nadziei(1993),Rozmowy o Polsce(1995).
Zanim Kurier z Warszawy doczekał się oficjalnego wydania w Polsce, był najczęściej przemycaną (do PRl-u) książką spośród wydawnictw emigracyjnych. Ta wielka, rzetelnie udokumentowana historia polskiego Podziemia czasów II wojny światowej jest zarazem fascynującą opowieścią o dramatycznych przygodach kuriera AK w okupowanej Europie, wciąż o krok od śmiertelnego niebezpieczeństwa! Czyta się z zapartym tchem!”Jan Nowak Jeziorański zadedykował książkę
"Poległym i
zapomnianym" W pierwszym rozdziale wspomina też kolegów z Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Warszawie. Na tej podstawie możemy uściślić to, co poprzednio wpisane zostało na naszym portalu na temat służby Zdzisława Jeziorańskiego w przedwojennym harcerstwie. W Kurierze z Warszawy tak pisze o tej służbie:
„Z mojego gimnazjum wyszli także założyciele harcerstwa, wśród nich znany adwokat Czesław Jankowski, rozstrzelany w Palmirach przez Niemców w 1940 roku, ojciec inż. Stanisława Jankowskiego, słynnego „Agatona” z AK. Nasza drużyna, warszawska „Trójka”, jedna z najstarszych w Polsce, która obrała sobie za patrona księcia Józefa Poniatowskiego, odegrała także poważną rolę w naszym wychowaniu. To właśnie z tej „Trójki” od Mickiewicza wywodziły się późniejsze kadry Szarych Szeregów, Kedywu, batalionów „Zośki”, i „Parasola”. Harcerzem z „Tójki” był mój daleki kuzyn Stanisław Broniewski, przyszły naczelnik Szarych Szeregow, który jako „Stefan Orsza” dowodził słynną akcją pod Arsenałem. Z szeregów „Trójki” wyszedł Stanisław Sosabowski, który jako porucznik „Stasinek” brał udział w udanej akcji zniszczenia składów benzyny na Gniewkowskiej. Harcerzem z „Trójki” był także najmłodszy dowódca „Parasola”- por. „Jeremi” /Jerzy Zborowski/, ranny w powstaniu, zamordowany później przez Niemców. Można by tę listę długo jeszcze ciągnąć........”W dalszym ciągu swoich wspomnień z młodości Zdzisław Jeziorański obszernie opisuje obozy harcerskie, stacjonarne i wędrowne,w których uczestniczył, potem studia i pracę naukową na jedynym wtedy w Polsce wydziale ekonomicznym w Poznaniu, przerwaną napaścią Niemiec hitlerowskich na Polskę. Dalsze Jego losy, tak ściśle związane z losami Polski, szeroko opisuje Kurier z Warszawy.
« wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2236
Polecamy
