Gdańsk
2004-11-05
Zastanawiam się gdzie leżą granice zniecierpliwienia. Co jeszcze musi się stać abyśmy w końcu chwycili za kosy ? Jak długo będziemy znosić poczynania ekipy rządzącej naszym miastem? Tysiącletni Gdańsk zasługuje na znacznie lepszych gospodarzy.
Cytuje ze z oficjalnych stron Gdańska:
"STADION GDAŃSKIEJ LECHII - POCZĄTEK PUBLICZNEJ DEBATY
Od 29 października 2004 r. w świetlicy budynku MOSiR-u przy stadionie na ul. Traugutta 29 będzie można oglądać projekty, które wzięły udział w konkursie na tzw. wizyjny projekt stadionu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Traugutta, popularnie nazywanego stadionem Lechii. Prace będzie można oglądać przez trzy tygodnie w godz. od 10.00 do 15.00, z wyjątkiem niedziel.
Wystawa ma zapoczątkować publiczną debatę na temat funkcji stadionu. Propozycje architektów przewidywały dwie funkcje stadionu - typowo piłkarską oraz piłkarską i lekkoatletyczną. Wszyscy, którzy zdecydują się obejrzeć wspomniane projekty, będą mogli w specjalnie wystawionej księdze, wpisać swoje opinie dotyczące tego, czy stadion powinien być obiektem tylko piłkarskim, czy też piłkarsko - lekkoatletycznym." Koniec cytatu.
A teraz moja konkluzja. Mieszkamy w biednym, strasznie zaniedbanym mieście. Stanu Osowskich (i nie tylko osowskich) dróg nie trzeba opisywać. Bezsensowny remont ulicy Spacerowej, dwa zamknięte wiadukty, paraliż połowy miasta. Brak zintegrowanej komunikacji miejskiej. Tabor miejski pozostawiający wiele do życzenia. Budownictwo komunalne w powijakach.
Tymczasem budujemy Halę tysiąclecia a teraz i stadion.
Dalsze wnioski pozostawiam Państwu.