Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Co z tą OSOWA ?

      2004-04-25

      Widzę, że za budową drogi są przeważnie ludzie młodzi, rzekłbym bardzo młodzi. Kładę to na karb ich braku doświadczenia życiowego i bardzo ufnego przekonania, że czarne jest czarne a białe jest białe. Niestety świat jest szarobury, a gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze...
      Na początku jeszcze raz zwrócę się do pana Marcina Majerowskiego

      Panie Marcinie !
      Ponawiam pytanie, które zadałem ostatnio ale, które pominął Pan milczeniem: Gdy będzie Pan miał 10-15 lat więcej (czyli tyle co ja teraz) i zbuduje Pan dom, posadzi drzewa, spłodzi potomka(ów) i dowie się Pan, że 50 metrów od Pana płotu ma zostać poprowadzona autostrada, to jaka będzie Pańska reakcja ? Bardzo proszę o szczerą odpowiedź !

      Cała "afera" z Trasą Lęborską skłania mnie do dwóch, niestety bardzo ponurych refleksji, dotyczących naszej rady osiedla (RO)

      Etos reprezentanta

      Aby wyjaśnić o co mi chodzi pozwolę sobię przytoczyć wypowiedzi naszych radnych a następnie ustosunkować się do nich.

      Pan Marcin Majerowski dnia 18 kwietnia pisze:
      "Wszystko oczywiście zależy od planów i wprowadzanych do nich zmian związanych z opiniami mieszkanców.Uważam jednak, iż jeżeli trasa ta będzie przebiegać obok Osowej to będzie to z korzyścią dla nas. Już w średniowieczu było wiadomo, że miejscowości leżące przy szlakach komunikacyjnych rozwijają się dużo lepiej niż z dala od nich...."

      Z kolei pan Przybylski, w wypowiedzi z dnia 24 kwietnia, napisał:
      "Chcę jeszcze przypomnieć Państwu o braku odpowiedniej infrastruktury drogowej w Polsce, o czym wszyscy wiemy. Chcielibyśmy tu, w Osowie, żeby powstała autostrada A1. Proszę pomyśleć czy wszyscy , w tym i niektórzy Gdańszczanie będą zadowoleni z tej budowy. Nie pomylę się zbyt mocno, gdy wyrażę przypuszczenie, że dzisiejsi oponenci Trasy Nowa Lęborska, znajdą wiele argumentów za budową A1, z pominięciem interesów, czy przyzwyczajeń protestujących przeciw autostradzie. Proszę poprzednie zdanie przyjąć jako zaproszenie do myślenia w szerszych kategoriach społecznych , choć przyznaję jest to bardzo trudne."

      To, że Pan Majerowski próbuje nas przekonać do trasy mogę zrozumieć, kładąc to na karb małego doświadczenia nazwijmy to politycznego. Jednakże bardzo bym chciał żeby Pan Majerowski rozwinął swoją myśl i napisał nam jakie korzyści, według niego, może odnieść Osowa z rozcinającej ją prawie na pół autostrady ? Chodzi o korzyści BEZPOŚREDNIE !!!

      To, że czyni to również Pan Przybylski, tego nie mogę już zrozumieć a tym bardziej zaakceptować. Pan Przybylski jest osobą publiczną, za pełnioną przez siebie funkcję otrzymuje wynagrodzenie. Tym samym jest URZĘDNIKIEM PAŃSTWOWYM

      Pozwolę sobie teraz przytoczyć wypowiedź Kalwasa:
      "...Chociaż w takich sytuacjach sięgam niekiedy po słownik języka polskiego, by przypomnieć sobie definicję słowa 'urzędnik państwowy'. Z tego co wiem taka osoba powinna pomagać i wspierać w działaniach swoich wyborców, spełniać w jakiś sposób ich oczekiwania i nadzieje pokładane w urzędniku. W końcu po to chyba został wybrany, aby w sporze z wyższą instancją stanąć po stronie 'ludzi', lub przy najmniej spróbować interweniować w spornej sprawie, nawet jeśli jego osobiste przekonania nie do końca współgrają z ideami wyborców."

      Moim skromnym zdaniem, jeżeli ktoś podejmuje się bycia reprezentantem danej społeczności (niezależnie czy czyni to bezinteresowanie czy za pieniądze) to nie ma najmniejszego prawa do publicznego wyrażania SWOICH WŁASNYCH OPINII ani tym bardziej przekonywania do nich wyborców !!! Może czynić to w domu, w kręgu przyjaciół, ale gdy wychodzi z domu, powinien odwieszać je na kołku bo opinią wybranego jest opinia jego wyborców.

      I tu własnie dochodzę do mojej drugiej smutnej refleksji. Reprezentat powinien znać jaka jest opinia jego wyborców. W tym celu powinien dołożyć wszelkich starań, aby ci ostatni wiedzieli, co się dzieje w sprawach związanych z dzielnicą. Zadam więc pytanie:

      Czy Mieszkańcy wiedzieli o projektowanej trasie ?

      Jako mieszkaniec ulicy Gnieźnieńskiej odpowiem: Tak, wiedzieliśmy od samego początku o planowanej ulicy nowej Reja. Miała to być ULICA ( podkreślam ulica) odciążająca Kielnieńską. Nie było mowy o żadnej trasie Lęborskiej ani tym bardziej drodze szybkiego ruchu Berlin - Królewiec. Nowa Reja miała łączyć się z Kielnieńską, tymczasem nawet nie wiadomo czy Nowa Lęborska będzie miała zjazd w Chwaszczynie. O czym my więc mówimy ?

      A co czyniła RO ? Proszę, oto odpowiedź:

      Majerowski Marcin (OJCIEC) :
      "Sprawą trasy Lęborskiej zajmowała się już RO poprzedniej kadencji. Uznano wówczas, że przedstawione plany są niemożliwe do realizacji i pozostawiono sprawę swojemu biegowi...."

      a Przybylski Maciej:
      "Być może szanse na zmianę przebiegu trasy mieliśmy w początku roku 2003 , gdyby osoby zainteresowane zwróciły się z tą sprawą do RO. Nie przypuszczamy , by osoby nabywające działki budowlane na Kukawce nie wiedziały o przyszłej drodze tranzytowej. Brak reakcji traktowaliśmy jako zgodę na jej powstanie."

      Właśnie tak wygląda nasza polska demokracja lokalna !
      Pan Radny siedzi sobie na dyżurze w biurze RO i czeka aż petent przyjdzie do niego.
      A skąd ma biedny mieszkaniec wiedzieć o wyłożonym planie ? Czy ma codziennie śledzić ogłoszenia w Dzienniku Bałtyckim ( przedostatnia strona, małym druczkiem) albo zaglądać na tablicę w Urzędzie Miejskim ? Dodam, że na oficjalnej stronie www BRG (http://www.brg.gda.pl) nie było żadnej informacji o wyłożeniu planu ! Zaniedbanie ? A może komuś zależało na tym, żeby cicho "przepchnąć" plan....

      Spytam wprost : gdzie mogę znaleźć informację o dotychczasowych działaniach rady ? Niedługo (18 maja) minie rok od wyboru RO.
      Oto co napisaliśmy 21 sierpnia 2003 roku:
      "Udało się ! Rada Osiedla wkracza na nasze łamy. Odtąd będziecie mogli śledzić wszystkie poczynania Rady. Zadawać pytania, dyskutować. Dzisiaj przekazujemy pierwsze oświadczenie rzecznika prasowego, Pana Patryka Górskiego". Niestety na tym się skończyło.

      Panie rzeczniku prasowy Górski Patryku ! Gdzie Pan jest ? gdzie są kolejne informacje ? oświadczenia ?
      Wielokrotnie prosiliśmy o informowanie, o zabieranie głosu. RO nie może się tłumaczyć brakiem dostępu do internetu bo w grudniu 2003, wraz z firmą OSK, udostępniliśmy komputer przyłączony stałym łączem do sieci. Czy mam opublikować log z działania tego komputera ? Może lepiej nie ?

      Uważam, że gdyby RO była mniej ugodowa i bierna, tylko działała w interesie mieszkańców a co najważniejsze informowała o swoich działaniach to nasze osowskie społeczeństwo obywatelskie wyglądałoby zupełnie inaczej.

      Dlatego żałuje, że oddałem głos na aktualną RO i namawiałem do tego innych, przepraszam was za to. Uważam że RO powinna się "samorozwiązać" a pieniądze jakie idą co miesiąc na jej utrzymanie ( zapewne jakieś 3-4 tysiące) powinny być przeznaczone na jakiś szczytny cel.

      Na koniec zwrócę się też do Rady Miasta Gdańska, Pana Prezydenta i innych decydentów z Urzędu Miejskiego (bo z dobrych źródeł wiem, że bacznie śledzą nasze strony, sic !)

      My nie popuścimy ! Ten numer wam nie przejdzie ! Protest zaczyna zataczać coraz większe kręgi, organizujemy pierwsze spotkanie, zaczynamy zbierać podpisy ! Zaczynamy też dogłębnie analizować wszystkie związane ze sprawą dokumenty.
      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2252

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza