Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Gwiazdkowi kolędnicy

      Eugeniusz Pryczkowski, 2002-12-21

      Prawdziwi kolędnicy... kiedy ostatni raz widzieliśmy ich na własne oczy? A jednak wciąż chodzą...

      Wciąż bardzo żywa jest tradycja odwiedzania domów przez przebierańców zwanych najczęściej gwiazdką lub na północy Kaszub panëszką. Kolędnicy ci przychodzą w Wigilię. Na przedzie idzie policjant, który pyta gospodarzy "Chceta wa przëjąc gwiôzdkă?". Po otrzymaniu zgody cała grupa wchodzi do domu.

      Wsród przebierańców jest kozioł, który goni dziewczęta, bocian je obszczypuje, kominiarz wymiata sadzę i smaruje nią domowników, koń rży i tańczy. Jest też cygan prowadzący groźnego niedźwiedzia, strëch i baba czyli dziadowie, muzykant i główna postać zwana gwiôzdką. Występom towarzyszy śmiech, pisk, krzyki i ogólny harmider. Ich obecność przede wszystkim powinny odczuć dziewczęta. To zwiastuje im szczęście w dojrzałym życiu.

      Dawniej przebierańcy byli bardzo odważni. Po ich wizycie trzeba było kilkanaście minut poświęcić na dokładne sprzątanie. Kiedyś zbierano wiązki słomy i obwiązywano nimi owoce w celu zapewnienia dobrego urodzaju. Teraz są delikatni, czasami aż za bardzo. Wiąże się to z niezrozumieniem niektórych gospodarzy, którzy z powodu wygodnictwa nie chcą przyjmować ich w domu.

      Nieco inną formacją przebierańców są gwiżdże, którzy wędrują aż do święta Trzech Króli. Wyglądem zewnętrznym niewiele się różnią, natomiast ich występom towarzyszą śpiewy i recytacje wierszy o narodzeniu Chrystusa. Zwyczaj ten ugruntował się, a nawet świętnie się rozwija dzięki znakomitym przeglądom organizowanym od kilkunastu lat w Sierakowicach. Przez to uaktywnili się także twórcy. Co roku powstają nowe utwory literackie oparte o wydarzenia sprzed dwóch tysięcy lat.

      Na kanwie kilku takich tekstów gwiżdży co roku przygotowuje także nauczycielka z Banina Grażyna Bychowska. Ich występ trwa około piętnastu minut. Biorą w udział nim szkolne dzieci. Większość z nich tańczy w zespole "Kaszëbsczé nótczi". W ostatnich latach wieś bardzo się rozbudowuje. Wielu nowych mieszkańców po raz pierwszy styka się z kaszubską kulturą. Mówi Grażyna Bychowska : W zeszłym roku pominęliśmy jedno nowe obejście. Wiedziałam, że gospodarze nie są Kaszubami. Myślałam, że pewnie nie interesowałoby ich to przedstawienie. Tymczasem oni sami wyszli do nas. Czuli się nieco urażeni. Zaprosili nas do środka. Przyjęli nas wspaniale .

      W każdą ostatnią niedzielę miesiąca o godz. 11.00 grupa bierze aktywny udział we mszy św. z elementami liturgii w j. kaszubskim w kościele parafialnym w Baninie .

      Eugeniusz Pryczkowski

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza