Kobietę wracającą do domu z autobusu napadło kilku wyrostków w wieku 17-18 lat.Brutalnie wyrwali jej torebkę w której miała wszystkie dokumenty, klucze i trochę pieniędzy po czym uciekli kierując się w stronę ulicy Nowej. Natychmiastowa akcja policji nie doprowadziła do schwytania napastników.
Napadnięta, jak sama opowiada, nie rozpoznała nikogo z tutejszych. Torebka z dokumentami i kluczami została odnaleziona następnego dnia w okolicach licy Komandorskiej. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy nie było to pierwsze tego typu zdarzenie.