Z poniższego tekstu dowiedzą się Państwo:
Na chwilę przed świętami (20.12.2023) zorganizowałem spotkanie, w którym udział wzięli mieszkańcy Osowy, właściwi pełnomocnicy Prezydenta Miasta Gdańska (Remigiusz Kitliński, Grzegorz Krajewski), radni miasta (Przemysław Majewski, Jan Perucki), eksperci polityki rowerowej (Łukasz Bosowski – Rowerowa Gdynia, Piotr Kuropatwiński – Polska Unia Mobilności Aktywnej) oraz Naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Zarządzania Ruchem gdańskiego oddziału GDDKiA, Bartłomiej Banach. Tematem dyskusji była trudność związana z przekraczaniem Węzła Owczarnia pieszo lub rowerem, a spotkanie odbyło się w siedzibie Rady Dzielnicy Osowa oraz jednocześnie online.
1. Obecna problematyka:
2. Jakie zmiany wprowadzi wiosną GDDKiA? – rozwiązania krótkoterminowe
3. Jakich zmian w tym miejscu możemy się spodziewać w nadchodzących latach i jakie, przyszłościowe rozwiązania proponowali pozostali uczestnicy spotkania? Co dalej z poszerzeniem Obwodnicy?
Nowy, zapewniający separację ruchu samochodów, rowerzystów i pieszych wiadukt miał być projektowany w ramach projektu poszerzenia Obwodnicy Trójmiasta, jednak prace nad nim nie zostały rozpoczęte, ponieważ w związku z budową Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej mogą zmienić się warunki ruchu na drodze ekspresowej S6 – oświadczył w trakcie spotkania przedstawiciel GDDKiA. Wiemy też, że miasto Gdańsk nie lobbuje za jak najszybszym poszerzeniem obwodnicy, co w mojej ocenie jest dużym błędem. Wiedząc, że z obecnym mostem musimy się więc w najbliższej perspektywie zaprzyjaźnić kolejną częścią spotkania była dyskusja na temat rozwiązań średnioterminowych.
Padła propozycja, aby więcej miejsca dla pieszych i rowerzystów wygospodarować podwieszając lekką kładkę do istniejącej konstrukcji wiaduktu – rozwiązanie, które mogą Państwo znać z obecnego wiaduktu w ciągu ul. Kielnieńskiej. Niestety w ocenie p. Bartłomieja Banacha takie rozwiązanie niesie za sobą ryzyko, że w razie, gdy na obwodnicy pojawi się pojazd przekraczający skrajnię uderzy on w pierwszej kolejności we względnie delikatną konstrukcję kładki powodując śmiertelne zagrożenie dla osób, które mogą się na niej znajdować. Dwa tygodnie temu na drodze S3 ciągnik balastowy przewożący skrzydło turbiny wiatrowej uderzył w wiadukt powodując jego zawalenie, choć ten znajdował się na wysokości 5 metrów nad ziemią.
O ile przygotowywane już udogodnienia dla rowerzystów odpowiadają na większość problemów węzła pozostaje jeszcze kwestia pokonania będącego dziś w przebudowie ronda. Na rondzie przebudowywanym przez inwestora Majalandu nie przewidziano udogodnień dla rowerzystów, które znamy z ronda łączącego ul. Raatza z ul. Wodnika. Jest już za późno, aby takie rozwiązanie wprowadzić, a co więcej w trakcie spotkania Kierownik Referatu Mobilności Aktywnej Urzędu Miasta Gdańska, p. Remigiusz Kitliński wyjaśnił, że w tym przypadku pas rowerowy przy zewnętrznej krawędzi ronda nie jest rozwiązaniem bezpiecznym – kierowca może wyprzedzić jadącego po nim rowerzystę a następnie zajechać mu drogę zjeżdżając z ronda. Co istotne p. Remigiusz Kitliński wyraził gotowość do zaopiniowania projektu przebudowy ronda. Jak się okazało tzw. oficer rowerowy został pominięty przy ustalania szczegółów przebudowy ronda z inwestorem Majalandu pomimo wpisania tego odcinka do Systemu Tras Rowerowych dla Gdańska (STeR).
Istniejące ,,ścieżki rowerowe” wzdłuż ul. Wodnika nie umożliwiają wygodnego wjazdu na jezdnię lub zjazdu z niej w celu dalszej jazdy… chodnikiem z dopuszczonym ruchem rowerów – bo tym formalnie są dzisiaj ścieżki rowerowe biegnące niegdyś wzdłuż dwujezdniowego odcinka ul. Wodnika. Nie byłbym sobą, gdybym nie stwierdził w tym miejscu, że z mojej perspektywy to absurd, szczególnie gdy wzdłuż takiego czerwonego chodnika z dopuszczonym ruchem pieszym biegnie klasyczny chodnik, i to w obydwu kierunkach. Zwolennicy tego rozwiązania tłumaczą, że nie zobowiązuje ono rowerzysty do korzystania ze ścieżki rowerowej dając mu możliwość korzystania z jezdni, co w przypadku słabego połączenia tych ciągów z jezdnią ma w tej lokalizacji swoje zalety. Choć zamierzam w dalszym ciągu zabiegać o wykonanie takiego połączenia jest to już zadanie inwestycyjne co komplikuje sprawę i znacząco odwleka ewentualny termin realizacji
Kolejną kwestią, która pojawiła się na spotkaniu jest uporządkowanie ruchu pieszego w okolicy. Od strony Owczarni brakuje około 80 metrów chodnika, a w rejonie zbiornika retencyjnego wzdłuż chodnika biegnie barierka żywcem wzięta z drogi szybkiego ruchu, która nie jest w pełni bezpieczna dla pieszych. Cieszy mnie więc wola przeanalizowania tych kwestii wyrażona na spotkaniu przez p. Grzegorza Krajewskiego – pełnomocnika Prezydenta Gdańska ds. pieszych. Z pewnością będziemy się w tej sprawie jeszcze kontaktować.
4. Rozwiązanie docelowe – Kładka w Osowej Teraz!
Nie jest tajemnicą, że dyskusja nad poprawą warunków poruszania się pieszo i rowerem na Węźle Owczarnia nie byłaby tak żywa, gdyby w Osowej powstała oddzielna kładka dla pieszych i rowerzystów pozwalająca przekroczyć Obwodnicę. W mojej i nie tylko w mojej ocenie taka kładka powinna jednak powstać na przedłużeniu ul. Jednorożca. W związku z powyższym omawiane udogodnienia na Węźle Owczarnia będą nam służyć także po budowie upragnionej kładki. Kiedy to nastąpi?
W zeszłym roku wiceprezydent Piotr Grzelak obiecał zorganizować rozmowy na ten temat w Warszawie – z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury. Miały się one odbyć w okresie lipca-sierpnia 2023. Jako że do takiego spotkania nie doszło pojawiła się kolejna deklaracja: tym razem mowa o styczniu 2024. W mojej ocenie po zmianach w ministerstwie taka deklaracja może mieć teraz większe pokrycie w rzeczywistości, choć w chwili pisania tekstu nic poza słowem prezydenta na to nie wskazuje. Miasto miałoby sfinansować projekt kładki, na wykonanie potrzebne są zaś środki z budżetu centralnego.
Podziękowania i podsumowanie
W pierwszej kolejności chciałbym podziękować wszystkim uczestnikom spotkania! Szczególnie dziękuję urzędnikom, którzy na udział w spotkaniu poświęcili swój czas po godzinach pracy i p. Piotrowi Kuropatwińskiemu, który sporządził ze spotkania 7-stronnicową notatkę umożliwiając mi przygotowanie tego tekstu. Spotkanie nie mogłoby się odbyć, gdyby nie uprzejmość Rady Dzielnicy Osowa, która udostępniła nam swój lokal do organizacji spotkania. Jestem pod ogromnym wrażeniem determinacji mieszkańców, którzy zabiegając o zmiany na węźle bezskutecznie kontaktowali się z radnymi z naszej dzielnicy. W toku dalszych starań skontaktowali się nawet z p. Agnieszką Bartków – radną dzielnicy Orunia-Święty Wojciech-Lipce, skąd sprawa trafiła do mnie. W przyszłości zachęcam Państwa do bezpośredniego kontaktu i obiecuję poprawić swoją widoczność w dzielnicy. Dane kontaktowe znajdą Państwo na mojej stronie na Facebooku, do której polubienia serdecznie zachęcam. Szczególnie dlatego, że właśnie tam, niebawem… będzie się działo :)
https://www.facebook.com/zarzycki.p
Poniżej, w punktach najważniejsze informacje:
Paweł Zarzycki
Radny Dzielnicy Osowa