Zaczęło się od czwartkowego, niespodziewanego telefonu. Był wieczór. Dzwoniła moja sąsiadka, której syn wygrał casting. Reżyser "Lokatorów" potrzebował 12-letniej dziewczynki, podobnej do Radka (bo tak nazywał się ten chłopiec). Miał ciemne oczy, ja też; ciemną karnację - ja też. Byliśmy podobni. Więc pojechaliśmy 24 11 2002r. do Telewizji Polskiej w Oliwie.
Miał być to odcinek wigilijny, w którym dzieci grały sześć scen. Byłam najstarsza, a była nas piątka: Ela, Michalina, Paweł, Radek i ja (Ola). Wszyscy byli dla nas wyjątkowo mili. Szczególnie wspomagała nas Ewa Szykulska.
Każdą scenępowtarzaliśmy co najmniej pięć razy. Między każdą sceną była 20-minutowa przerwa. Można było zjeść obiad, wypić herbatę... a potem znowu na plan ! Na koniec za współpracę dostaliśmy po czekoladzie.
W odcinku pojawili się min. Ewa Szykulska, Marek Siudym, Maria Gładkowska, Joanna Górnik i Michał Milowicz. Było wspaniale ! Dzieci pracowały od 12:00 do 21:00. Było trochę ciężko, ale taka praca ! :-)
Ola Wróblewska
Rodzicu:
Jeśli Twoje dziecko przeżyło ważne wydarzenie, odniosło jakiś mniejszy lub
większy sukces - pochwal się tym! Napisz do nas lub niech uczyni to Twoje dziecko: