Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Prezentacja inwestora, pytania od mieszkańców

      Małgosia Biernat, 2021-10-27

      - Podoba mi się Wasz projekt, Wasza inwestycja, ale nie lokalizacja - stwierdził jeden z uczestników spotkania z przedstawicielami grupy Plopsa, inwestora parku rozrywki pod nazwą Majaland, który ma powstać w Osowej. I wydaje się, że to stwierdzenie podsumowuje sytuację, z którą mamy do czynienia w naszej dzielnicy.

      Otwarte spotkanie dla mieszkańców odbyło się z inicjatywy inwestora w środę, 27.10.2021 roku, w Restauracji "Malinowy ogród". Uczestniczyła w nim niewielka grupa mieszkańców, a wśród nich obecni byli radni miasta, radni dzielnicy, przedstawicieli działkowców, a także grupa inicjatywna, działająca od kilku miesięcy na rzecz powstrzymania tej inwestycji.

      Agenda wydarzenia przewidywała w pierwszej części prezentację, pokazującą, jak - w opinii inwestora - będzie wyglądał i jakie przyniesie skutki park rozrywki Majaland. Oczywiście przedstawiciele firmy postawili sobie za cel przekonanie uczestników, że nie powinni się obawiać realizacji ich planów.

      Przede wszystkim wskazali na swoje wieloletnie doświadczenie, a także pokazali zrealizowane już w innych krajach inwestycje, które nie wpływają na obniżenie komfortu życia tamtejszych mieszkańców, a są atrakcją dla rodzin. W Polsce największy jest park rozrywki w Kownatach, który stanowi główny obiekt. Parki w Katowicach, Warszawie i Gdańsku mają być parkami małymi, satelitarnymi.

      Osowski Majaland został opisany jako kameralny profesjonalny plac zabaw z częścią wewnętrzną oraz zewnętrzną na świeżym powietrzu jednak bez dużych urządzeń, przeznaczony dla dzieci w wieku: 2 - 8 lat, czynny codziennie. Według inwestora najbliższe budynki znajdują się w odległości 450 metrów od parku, a badania wskazują, że emitowany hałas będzie zgodny z polskimi normami w tym zakresie.

      Szacuje się, że rocznie Majaland odwiedzi ok. 300 tys. osób, co może oznaczać średnio 193 samochody dziennie (do 500); ruch rozłoży się na cały dzień i będzie oznaczać ok. 70 pojazdów na godzinę. Przewidywania te powstały na podstawie doświadczeń z Belgii i Holandii.

      Inwestor deklaruje, że jego działania zachowają neutralność środowiskową poprzez zastosowanie paneli fotowoltaicznych, oświetlenia LED, oczyszczalni wody i stacje ładowania samochodów elektrycznych, a także wspieranie lokalnego środowiska, współpracę z sąsiadami, stały z nimi kontakt.

      Po prezentacji nadszedł czas na pytania ze strony uczestników i choć było ich niewielu, to byli bardzo dobrze zorientowani i wymagali od respondentów szczegółowych odpowiedzi.

      Na początek wyrażono zdziwienie faktem, że do konsultacji dochodzi dopiero teraz, gdy zostało już wydane pozwolenie na budowę. Dlaczego więc nie było takiego spotkania wcześniej?

      Inwestorzy przyznali, że uważali swój projekt za mały i nie spodziewali się, że wywoła protesty, które są według nich nieporozumieniem i dlatego doszło do spotkania. Otrzymali taką propozycję lokalizacji parku i po konsultacji z dwoma niezależnymi polskimi prawnikami, którzy stwierdzili, że mpzp pozwala na budowę parku rozrywki, podjęli decyzję.

      Mieszkańcy zwrócili uwagę, że najbliżsi sąsiedzi Majalandu nie znajdują się w odległości 450 metrów, a 50. Są to działkowcy, którzy przyjeżdżają tutaj, aby odpocząć, a teraz obawiają się hałasu.

      - Nie będziecie słyszeć, ani widzieć naszego placu zabaw - zapewnili przedstawiciele firmy i opisali zieloną barierę, która będzie otaczać Majaland: zielone przez cały rok, gęste drzewa, wał ziemny i ponownie pas zieleni.

      Inną bardzo ważną kwestią jest sytuacja komunikacyjna dzielnicy i potencjalnie jej pogorszenie na skutek funkcjonowania Majalandu. Inwestor, opierając się na badaniach i szacunkach zapewniał, że wspomniane już ok. 50 - 100 samochodów na godzinę, które będą przywozić odwiedzających do parku rozrywki, nie wpłynie na pogorszenie tej kwestii. Jednak mieszkańcy wskazywali wiele punktów zapalnych:

      - obwodnica - która już teraz jest najbardziej obciążoną tego typu drogą w Polsce, na które dochodzi średnio co najmniej do dwóch wydarzeń drogowych dziennie; wprowadzenie dodatkowego ruchu jest katastrofą nie tylko dla Osowej, ale dla całej aglomeracji trójmiejskiej;

      - Węzeł Owczarnia i ul. Meteorytowa - często już teraz niewydolne, w szczególności, gdy kierowcy omijają tą drogą obwodnicę ze względu na wypadki, korki;

      - lokalne ulice - które staną się drogami dojazdowymi do Majalandu od strony Kaszub.

      Inwestor wskazywał, że pierwszy raz przy okazji realizacji zadania partycypuje w poprawie sytuacji drogowej i choć mieszkańcy uważają, że wysokość zaangażowania finansowego jest niska, to nie jest jego zadaniem. Wielu uczestników wskazywało, że nasza dzielnica jest po prostu miejscem zaniedbanym inwestycyjnie pod względem drogowym.

      Uczestnicy dopytywali także o liczbę miejsc na parkingu i to czy będą darmowe. Inwestor zadeklarował 750 miejsc parkingowych (mieszkańcu wskazywali, że będzie ich więcej), będą płatne. Ta informacja wywołała obawy, że odwiedzający park będą w związku z tym parkować na terenie dzielnicy.

      Utrudnienia komunikacyjne, hałas... to czynniki wpływające na obniżenie wartości osowskich nieruchomości. Jeden z mieszkańców wskazał, że osowianie mogą wystąpić do inwestora z roszczeniami finansowymi i będzie zmuszony do wypłacania kwot, wyrównujących straty.

      Uczestnicy wypomnieli również niespójność przedsięwzięcia: z jednej strony - podejście ekologiczne, a z drugiej strony - preferowanie indywidualnego transportu samochodowego, a nie komunikacji zbiorowej. Niewiele jest też udogodnień dla rowerzystów. Inwestor zadeklarował chęć współpracy w zakresie rozwoju w tym zakresie.

       

                 

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

           

      Trzeba zaznaczyć, że grupa inicjatywna również przygotowała swoją krótką prezentację, której nie pozwolono jej przedstawić. Prowadzący zaznaczył jednak, że poinformowali o tym tuż przed spotkaniem i było zbyt późno na zmianę agendy. Inwestor prosiło przesłanie materiałów mailem.

       Choć przedstawiciele inwestora posługiwali się podczas spotkania językiem angielskim, a ich wypowiedzi i pytania uczestników były tłumaczone w obie strony, zapewnili, że mają też polski zespół i zaprosili do mailowego kontaktowania się. Zadeklarowali, że odpowiedź zostanie przesłana w ciągu 48 godzin.

      Przeczytajcie także:

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1789

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza