Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      `Reprezentuję nie tylko siebie, ale także naszą dzielnicę`

      2021-09-19

      Zaglądając do Parku Chirona, bardzo często spotykamy ćwiczących na drążkach ludzi. Może nawet czasem myślimy, że to tylko taka zabawa. Jednak ćwiczący trenują tam dyscyplinę sportu, która ubiega się o status olimpijski!

      - Na wstępie wyjaśnię różnicę między tymi dwiema definicjami: kalistenika i street workout. - mówi pan Jakub Zaborowski, który wraz z grupą systematycznie trenuje właśnie w Parku Chirona.

      Kalistenika to wszystkie ćwiczenia jedynie z masą własnego ciała czyli np. podpory, pompki, podciąganie na drążku, przysiady. Jest to połączenie dwóch greckich słów - kallos sthenos - „piękno i siła”. Kalistenika była podstawą treningu już w armii spartańskiej. Ćwiczenia kalisteniczne towarzyszą do dziś takim sportom jak gimnastyka sportowa, akrobatyka czy wspinaczka. Są one też uzupełnieniem w innych sportach, w których ważna jest siła, zwinność, szybkość czy wytrzymałość.

      Często obok pojęcia kalistenika pojawia się pojęcie "Street workout", czyli trening uliczny. Korzystamy w nim z zabudowy miejskiej, choć u nas w Osowie mamy o tyle dobrze, że są aż dwa specjalnie utworzone do tego sportu parki z drążkami i poręczami. W odróżnieniu od kalisteniki w Street Workout możemy używać również zewnętrznego obciążenia, a więc można zdefiniować to jako ćwiczenia kalisteniczne z utrudnieniem np. podciąganie czy pompki z dodatkowym obciążeniem.

      Sport ten daje wiele możliwości - możemy wzmacniać swoją siłę, wytrzymałość, a także wykonywać różne elementy dynamiczne i statyczne zaczerpnięte z gimnastyki, które są bardzo widowiskowe i przyciągają uwagę wielu osób. W Polsce ten sport na przestrzeni ostatnich 10 lat niesamowicie się rozwinął. Powstało dużo organizacji, w tym ta, do której ja należę - Polski Związek Kalisteniki i Street Workout'u, który na arenie międzynarodowej dąży do tego by Street Workout stał się dyscypliną olimpijską.

      - Jako trener staram się przekazywać wiedzę jak największej liczbie osób i pokazywać, że to sport dla każdego, niezależnie od wieku. - opowiada o swojej aktyności w Osowej pan Kuba. - W naszej dzielnicy można powiedzieć, że "zaraziłem" już tym sportem bardzo wiele osób i dążę do tego, by było ich jeszcze więcej, bo w obecnych czasach pracy zdalnej duża część osób przestała uprawiać jakąkolwiek aktywność fizyczną. A treningi prowadzę zarówno dla osób początkujących, jak i zaawansowanych, każdy daje sobie radę Smile

      Pan Kuba przyznaje, że właśnie osowskim Parku Chirona zaczynał swoją przygodę z tą dyscypliną sportu. I nie poprzestał na tym. Teraz uczestniczy w zawodach, przygotowuje się do Mistrzostw Polski. Podkreśla przy tym, że ma poczucie reprezentowania nie tylko samego siebie, ale także naszej dzielnicy.

      Posłuchajmy, jak doszło do startu w pierwszych zawodach....

        - Na starcie powiem, że jestem osobą, która sport ma w sercu od malucha. Do 19. roku życia grałem w piłkę nożną w drużynach juniorskich Lechii Gdańsk, w międzyczasie, uprawiając też takie sporty jak pływanie, narciarstwo, tenis stołowy czy wspinaczka. W wieku 18 lat zacząłem ćwiczyć Street Workout i tak już od ponad 7 lat regularnie trenuję i rozwijam się w tym sporcie. 

      Dlaczego wybrałem tą dyscyplinę? Bo zawsze dążyłem do tego żeby być równocześnie silnym, wytrzymałym i sprawnym – a to dają ćwiczenia kalisteniczne – angażują większość mięśni i równomiernie rozwijają nasze ciało. Dodatkowo w Street Workout nie potrzebujemy drogiego sprzętu – tak naprawdę możemy ćwiczyć bez niczego, od zaraz praktycznie w każdym miejscu.

      I tak zaczęła się moja przygoda z tym sportem, a dokładnie w parku Chirona w naszej dzielnicy – na początku traktowałem to jako dobrą formę spędzenia wolnego czasu, często przychodzili też znajomi, bo trening to również świetna forma integracji. W 2016 roku wystartowałem w swoich pierwszych Mistrzostwach Polski, a później było ich już tylko coraz więcej.

      Kilka dni temu właśnie odbyły się moje ostatnie starty w tym roku – na największych targach Fitness w Europie (FIWE), gdzie przez etap eliminacji przechodziło tylko 20 zawodników z całej Polski. Ja miałem zaszczyt znaleźć się w gronie tej dwudziestki i byłem o włos od dostania się do rundy finałowej. 

      Na przyszły rok mam w planach nie tylko powalczyć o podium na Mistrzostwach Polski Street Workout, ale także spróbować swoich sił w biegach przeszkodowych (OCR) i torach „Ninja”. W sierpniu miałem okazję rywalizować na ekstremalnie trudnym torze z najlepszymi zawodnikami w Polsce w tej dziedzinie sportu i dobrze wypadłem na ich tle.

       

      

      Siła i sprawność zbudowana dzięki kalistenice
      otwiera nam furtki do różnych dyscyplin sportowych
      i to jest piękne.


      Moje życie zawodowe w przeciągu roku mocno się zmieniło…

      Jeszcze rok temu pracowałem w biurze projektowym jako inżynier przy projektach jednych z większych statków pasażerskich na świecie, a trenowanie innych było dla mnie czymś dodatkowym. Potrafiłem pogodzić pasję, jaką jest sport, ze studiami na Politechnice Gdańskiej i równoczesną pracą w biurze projektowym. Chciałbym dawać przykład młodym pokoleniom, że uprawianie sportu wcale nie musi wiązać się z mnóstwem wyrzeczeń – wręcz przeciwnie: to dzięki niemu człowiek lepiej potrafi zorganizować swój czas.

      Aktualnie moja pasja stała się też moją pracą – jestem trenerem personalnym, ciągle poszerzam wiedzę trenerską na kolejnych studiach i warsztatach, organizuję obozy sportowe, staram się dzielić swoim doświadczeniem oraz zaszczepiać w ludziach ducha sportu. Na zajęcia Street Workout, przychodzi do mnie coraz więcej osób i bardzo cieszy mnie to, że zarówno młodzież jak i dorośli świetnie się na tych treningach odnajdują, błyskawicznie robią postępy siłowe, są sprawniejsi i co najważniejsze żyją w zdrowiu.

            

       

          

       

      opracowała: Małgosia Biernat

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2273

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza