Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Dbajmy razem o przestrzeń, która nas otacza…

      2019-05-20

      Mieszkam tutaj od urodzenia. Bardzo doceniam, że mamy wokół dużo zieleni, miejsc, gdzie można pójść na spacer, po prostu spędzić czas poza domem. Nigdy nie doceniałam tego bardziej niż teraz, kiedy jestem młodą mamą i chodzę z dzieckiem na spacer codziennie. 

      Naszym ulubionym miejscem jest Park Chirona. Jak się okazuje nie tylko naszym, nie tylko innych mam z dziećmi, ale również spacerowiczów z czworonożnymi przyjaciółmi. – Cóż w tym dziwnego, przecież jest tam obszerny wybieg dla psów, prawda? …

      Otóż chciałabym poruszyć temat, który mnie rozsadza od środka. Niemal za każdym razem, gdy jesteśmy w parku (a jest to prawie codziennie), spotykam ludzi z psami, którzy spacerują po całym terenie parku, są też tacy, którzy spuszczają psy ze smyczy (oczywiście bez kagańca) i nie wiem czy nie widzą, czy nie chcą widzieć jak ich psy się wszędzie załatwiają. Prawda, są też odpowiedzialni właściciele psów, nie mogę wszystkich „wrzucać do jednego worka”. Ale jak widzę kogoś, kto nie sprząta po swoim pupilu w miejscu publicznym, to szlag mnie trafia.

      Nie omieszkałam kilka razy osobiście zwrócić uwagę takim osobom, ale zawsze spotykam się z totalną ignorancją. Miałam też taką sytuację ostatniej niedzieli, zwróciłam uwagę panu, który chodzi (raz z dwoma, raz z trzema) psami rasy Beagle i notorycznie po nich nie sprząta (często go widuję) – jego reakcja na moje: „uprzejmie proszę o sprzątanie po swoich psach” nie nadaje się do opublikowania! Pół dnia przepłakałam, bo nie byłam w stanie zrozumieć jak można tak obrażać drugiego człowieka.

      Kończąc, życzę wszystkim, którzy nie sprzątają po swoich psach, aby w niedalekiej przyszłości ich dzieci/ wnuki podczas spaceru w parku wpadły w „niespodziankę” i ubrudziły się od stóp do głów. Kochani, po prostu „myślmy”, czasami wystarczy postawić się na miejscu drugiej osoby i już wiadomo, co powinniśmy w danej sytuacji zrobić.

      Dbajmy razem o przestrzeń, która nas otacza… 

      Pozdrawiam,
      czytelniczka portalu, właścicielka psa, która zawsze po nim sprząta.

      

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza