Długa owacja na stojąco słuchaczy, wypełniających cały kościół Zbawiciela, żegnała schodzący ze "sceny" zespół Effatha. Te oklaski to podziękowanie za dostarczenie wielu wzruszeń...
Dzisiejszy świąteczny dzień wieńczył w Osowie Koncert Pieśni Patriotycznych w wykonaniu zespołu Effatha. Wydarzenie miało miejsce w kościele Zbawiciela, a poprzedzała je Msza Św. w intencji Ojczyzny. Nabożeństwo odprawił gość parafii - Ks. Arcybiskup Tadeusz Gocłowski, który skorzystał również z zaproszenia na koncert.
Zaczęło się od średniowiecznej "Bogurodzicy" - pieśni uważanej za pierwszy hymn polski.
Effatha kontynuowała podróż muzyczną przez historię Polski. Zabrzmiała "Pierwsza brygada", tak bardzo kojarzona z dzisiejszym świętem.
Musimy pamiętać, że Polacy nie zawsze wyrażali swój patriotyzm w sposób patetyczny. Trudnym chwilom w naszych dziejach często towarzyszyło poczucie humoru. Wystarczy posłuchać piosenek warszawskiej ulicy z czasów okupacji hitlerowskiej; choćby "Teraz jest wojna".
Najsilniejszym akcentem czasów powojennych są słynne "Mury" Jacka Kaczmarskiego, który ostatnie lata swojego życia spędził właśnie w naszej dzielnicy.
Koncert prowadzili Agnieszka i Karol Ważni.
A cały kościól wypełnili liczni słuchacze...
To było wielkie przeżycie! Koncert został bardzo dobrze przygotowany - co niewątpliwie jest znakiem firmowym Effathy. Starannie dobrano repertuar tak, aby nie był monotonny i pokazał róznorodność polskich pieśni patriotycznych. Dopracowano aranżację, a nawet stroje członków zespołu. Niewątpliwie było to przeżycie nie tylko patriotyczne, ale także artystyczne.
Dziękujemy, Effatho!