Z redakcyjnej poczty:
Moim zdaniem (...) była próba włamania do kiosku nowo postawionego koło gimnazjum na Wodnika, (...)
Byli przy nim rano policjanci w rękawiczkach, jakby zbierali odciski palców, a z prawej strony tego baraku jest dziura w poszyciu ściany. - tak napisał do redakcji wieloletni czytelnik portalu. Informację tę potwierdzili właściciele kiosku. Zdarzenie miało miejsce w nocy z 1 na 2 listopada.
Coś się ostatnio szerzy przestępczość, wierzcie mi, co chwilę słyszę o kradzieży aut, a teraz jeszcze to. - dodaje czytelnik.
Do tej pory nasza dzielnica była jedną z najbezpieczniejszych; notowano tutaj najmniej wszystkich zdarzeń, wykroczeń, przestępstw. Od jakiegoś czasu rzeczywiście notujemy jej obecność w serwisach policyjnych dla mediów.
Czyżby nasilenie kradzieży było symptomem niekorzystnych zmian?