Do tej pory wielka polityka omijała naszą dzielnicę, a tym samym portal. Czasy się jednak zmieniły. PiS, zwany szyderczo “Przekupni i Skorumpowani”, albo (co bardziej wolę) “Podzielimy i Skłócimy”, w przeciągu roku podzielił i skłócił Polaków. Nie można być dłużej obojętnym.
Nie chce rozpisywać się szczegółowo na temat “dokonań” PiS. W przeciwieństwie do większości zdegustowanego społeczeństwa, śledzę dość dokładnie scenę polityczną. Piszę o tym na
moim politycznym blogu.
Nie chcę się chwalić, ale w ciągu roku stałem się jednym z czołowych autorów blogosfery anty IV RP. Mój blog odwiedza średnio 3-4 tysięcy osób dziennie.
Dnia 31 sierpnia
napisałem :
[...] Na okrągło mówią o czwartej RP a ja im nie wierze. Słabo powiedziane. Gdy patrzę na ich twarze, to otwiera mi się scyzoryk. Gdy dukają, chrząkają, nieufnie rozglądają, chowają za torbami, udają obrażonych, moralizują, grzmią, to czuje zażenowanie. Patrzę na ich buty, niedopięte marynarki, niechlujne fryzury, reklamówki, kwiaty trzymane na odwrót, czuje wstyd. Ale przecież nie za to ich nie lubię. Przejrzałem więc archiwum i wypisałem za co tak naprawdę:
- Za dziadka w wermachcie i straszenie pustą lodówką
- Za przymilanie się mocherom w Radiu Maryja i TW trwam
- Za wyzwiska: łże-elity, bure suki a ostatnio wykształciuchy
- Za medal wręczony a potem zabrany czyli bałagan
- Za koalicję z kryminalistami i narodowymi fundamentalistami, pomimo odżegnywania się niczym diabeł od święconej wody
- Za TKM gdzie się tylko da, zwłaszcza w mediach publicznych
- Za atak na Trybunał Konstytucyjny
- Za walkę z Owsiakiem i Radio BIS
- Za tanie państwo które jest coraz droższe
- Za komisję bankową na której czele stoi prawie ksiądz moralizator-inkwizytor
- Za atak na lekarzy, że niby za ich strajkami stoją koncerny farmaceutyczne i trzeba ich w kamasze
- Za Jaromira Netzla i gościa od gazu
- Za billbordy
- Za to, że mają za idiotów i demonstrują działanie niszczarki
- Za ucieczkę przed powodzianami
- Za sraczkę a w konsekwencji ośmieszanie nas na arenie międzynarodowej, zwłaszcza u sąsiadów niemców
- Za szalone pomysły karania kogokolwiek, za cokolwiek, kiedykolwiek
- Za przepychanie zmian w ustawie o wyborach do samorządu
- Za sterowanego radiem marszałka dwojga imion
- Za atak na Grassa
- Za lustrację niczym puszka pandory
- Za układ, którego ciagle nie można odnaleźć poza piłką nożną
- Za Antka i jego rzygi, zwane skrótem myślowym a zwłaszcza brak stanowczej reakcji
- Za buraka co lata samolotem albo jeździ we dwa auta
- Za panią “minister” zwaną “za godzinę” co to nie umie zadzwonić
- Za obrzyganie Kuronia
- Za wannę wodnika i emerytkę zmuszoną do przeprosiń
Ciąg dalszy na pewno nastąpi i to jest bardzo smutne.
Koniec cytatu a ciąg dalszy nastąpił. Oto on:
- Za Zomowców
- Za Taśmy Beger
- Za rzucanie gównem z szafy Lesiaka bez pokazywania dowodów
- Za Darwina i Smoka Wawelskiego
- Za trudną młodzież zamykaną za kratami
- Za obietnice iż nigdy nie będziemy już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji
- Za 100 dni które były jednym pasem sukcesów. Coś w stylu Gomółkowskiego stanęliśmy na skraju przepaści i ... zrobiliśmy krok na przód.
- Za Włoszczową i kolejne 72 pomysły Al Gosia
Zastanawiałem się jaką dać puentę. Wspomógł mnie internauta o nicku “Stary”:
Odnośnie zaś "czarnego kosza", to doskonale rozumiem Pana W.W.
Proszę zrozumieć, że ludzka wytrzymałość na hipokryzje, kłamstwo, bezczelność, demagogie i populizm, ma swoje granice ! i jak sadze w wypadku zarówno W.W. , moim jak i wielu, wielu ludzi PIS te granice przekroczył.
Mam jeszcze do dziś przed oczami wredny uśmieszek Millera ! Myślałem, że to już szczyt bezczelności na jaką mogą zdobyć się politycy w stosunku do Polaków, ale niestety myliłem się sromotnie. PIS wyprzedził SLD o "dwie długości". Poziom jaki osiągneła "arogancja wladzy" wobec obywateli (może z wyjątkiem swoich wyborców), jest obecnie bodaj najwyższy od 17 lat !
Od siebie dodam tylko co następuje. Dwadzieścia lat temu podjąłem decyzję o powrocie do Polski. Rok 1987, dogorywający komunizm. Wszyscy wiali na zachód, a ja - pod prąd. Bo chciałem być tu i głęboko wierzyłem, że będzie inaczej, lepiej, normalnie. Nie pomyliłem się, komunizm padł. Polacy dokonali bezkrwawej rewolucji. 16 lat ciężko pracowaliśmy, a politycy bawili się za nasze pieniądze w najlepsze i... degenerowali. Teraz “odnowiciele” nazywają nas wykształciuchami i zomowcami.
Komuniści kradli, ale nie kryli się z tym. Ktoś kiedyś powiedział “ok. kradną ale pozwalają innym (nam?) trochę ukraść”. Potwory i spółka, może i za bardzo na razie nie kradną (choć gdy pomyślę o TKM do kwadratu…), ale robią coś znacznie gorszego: kłamią i oszukują, a wszystko to pod szczytnymi hasłami naprawy III RP. Złodzieja jestem w stanie zrozumieć, ale oszustów oszołomów - nie.
Dlatego pójdę głosować na kogolwiek, byle nie na PiS, a znaczek “Niszcz kaczyzm” będzie wisiał na portalu. Nie wolno (już) chować głowy w piasek. Mądrzy ludzie tak zrobili w latach 30-tych w Niemczech. Skończyło się, wiadomo jak.
Kole was w oczy ten znaczek zwolennicy PiS?
To dobrze. Znaczy, że macie jeszcze w środku trochę sumienia. Mam cichą nadzieje, że wyzwolicie się z tych oparów absurdu, jakimi was kadzą socjotechnicy pod przewodnictwem Jacka Billborda Kurskiego. Uda się wam wyzwolić z naćpania układem.
Do zobaczenia w normalnym świecie. W normalnej Polsce. Bez numerków i podziałów.