02.04.2006., w niedzielę, o godz. 11.00 został rozegrany mecz piłki nożnej o mistrzostwo piątej ligi grupy pierwszej pomiędzy Olimpią Osowa a liderem GTS Luzino. Na mecz przybyła bardzo liczna grupa kibiców, spora grupa kibiców przyjechała także z Luzina.
Bardzo dobrze przygotowane boisko przy Myśliborskiej przez Tadeusza Littwina pozwoliło rozegrać mecz na bardzo wysokim poziomie. Zespół z Luzina jest zdecydowanym liderem i pewniakiem do awansu do czwartej ligi, Olimpia zajmuje dziewiąte miejsce, dlatego przed meczem wszyscy skazywali nasz zespół na wysoką porażkę.
Zapraszamy do galerii:
MECZ O MISTRZOSTWO
Drużyna z Osowy w przerwie zimowej została bardzo mocno przebudowana: odeszło sześciu zawodników, na ich miejsce sprowadzono dziewięciu nowych młodych piłkarzy. Olimpię przejął też nowy trener, na miejsce Jarosława Pajora przyszedł Paweł Śleszyński.
Wszyscy kibice zastanawiali się, jak zagra „nowa” drużyna Olimpii.
Pierwsza połowa była bardzo dobra w wykonaniu piłkarzy z Osowy. To właśnie nasza drużyna jako pierwsza miała szanse zdobycia bramki. Niestety bardziej doświadczony zespół gości z każdą minutą grał coraz lepiej. W drużynie GTS można było zauważyć doświadczenie kilku piłkarzy, grających wcześniej w barwach Arki Gdynia, bądź Lechii Gdańsk na szczeblu drugiej ligi. Olimpia przeciwstawiła się dobrą taktyką, nakreśloną przed meczem przez trenera, oraz wielką ambicją. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola.
W drugiej połowie przewaga gości uwidoczniła się jeszcze bardziej. Pomimo tego mieliśmy kilka szans na strzelenie gola, nasi napastnicy co chwilę nękali obronę gości. Bardzo dobrze spisywał się bramkarz Olimpii - Rafał Jakimowicz, który po dwuletniej przerwie wrócił do drużyny. Dzięki jego interwencjom nasz zespół długo zachowywał puste konto.
Niestety na minutę przed końcem, kiedy już wszyscy cieszyli się z remisu, sędzia podyktował rzut wolny dla gości 25 metrów przed bramką Olimpii. Pięknym uderzeniem popisał się Tomasz Unton - były piłkarz Lechii Gdańsk. Zaskoczył on całkowicie naszego bramkarza, zdobywając bardzo ładnego gola. Zwycięstwo gości zasłużone, jednak gdyby mecz zakończył się remisem, goście nie mogliby się czuć pokrzywdzeni.
Pierwszy sprawdzian ligowy naszej drużyny wypadł na plus. Zawodnicy z Osowy pokazali wszystkim, że znają się na graniu w piłkę i nie będą "chłopakami do bicia". Są młodzi i ambitni, z meczu na mecz będą grali coraz lepiej. O przyszłość tej drużyny możemy być spokojni. Jest ona bardzo ciekawie budowana przez trenera Pawła Śleszyńskiego.