Oj naiwny jak dziecko, czyli Trasa Lęborska –
reaktywacja ;-)
2006-01-12
Lat mi przybywa, a ja ciągle naiwny jak dziecko i nie mogę się z tego wyleczyć! Wczoraj kibicowałem kabaretowi na Wiejskiej i po raz kolejny pytałem się, o co tu pip chodzi. Czy politykom zależy na tym, aby nam się żyło lepiej? Zresztą, co ja sięgam tak wysoko.
Ostatni rok mego życia poświęciłem na walkę o mądrą i przemyślaną lokalizację Trasy Lęborskiej. Specjalnie nie piszę: walkę przeciwko tylko - o. Bo ja nie jestem żadnym przeciwnikiem budowy drog w Polsce mimo, że szybko przypięto mi taką metkę.
Po tym, jak we wrześniu 2004 roku Radzie Miasta Gdańska nie udało się uchwalić planu zagospodarowania przestrzennego w całej sprawie na długo zapadła cisza. Mimo moich nawoływań do czujności rozeszliśmy się do chałup, szable powiesiliśmy na ścianach i posnęliśmy tak, jak ma to w zwyczaju pospolite ruszenie
A Oni nie spali, bo gdy chodzi o pieniądze, to nie wolno spać. Oto, co pojawiło się na stronach internetowych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad:
środa 21 grudnia 2005
zamawiający: GDDKiA Oddział w Gdańsku
Przedmiot zamówienia: Zamówienie dotyczy wielokryterialnej oceny aktualnego przebiegu dróg krajowych na odcinkach podanych poniżej:
Nr 6 na odc. Bojano - Osowa OT;
Nr 7 na odc. granica m. Gdynia – Glincz;
Nr 20 na odc. Żukowo - granica m. Gdańska;
w okolicy Aglomeracji Trójmiejskiej oraz ewentualnych przebiegów alternatywnych.
Całość prac podzielona jest na trzy etapy, przy czym rozpoczęcie kolejnego etapu warunkowane jest wynikami analiz z etapu poprzedzającego
Gdyby nie czujność naszych “wywiadowców” (o przeklęty Internecie;), to nikt by się w Osowej, czy Chwaszczynie nie dowiedział, że Oni robią kolejny ruch. Bo Oni nie lubią informować o tym, co planują. Tak było na początku kampanii Lęborskiej, tak jest i teraz. Dlaczego? Ano stare i mądre przysłowie mówi “w mętnej wodzie dobrze się ryby łowi”
Zastanawiam się, jak długo tak będzie, My i Oni. Tylko tych “onych” samiśmy sobie wybrali, nawet głosując nogami, czyli nie idąc na wybory. Dumam też, czy ktokolwiek z “Onych” porozmawiał z nami, powiedział o planach, uspokoił, w końcu to ma być autostrada przez nasze ogródki.
Ech kiedy ja wydorośleję?