Szanowni Radni, Panie Prezydencie
2004-10-01
"Zebraliście sie tu po to, by, między innymi, rozpatrzyć protesty obywatelskie. Patrzę wam w oczy, kolegom z Platformy Obywatelskiej i wiem, że to nieprawda. Nie rozpatrzyć, lecz odrzucić. Tak to sie teraz odbywa, prawda? Nie głosujecie już podług sumienia, jak w czasach, gdy razem walczyliśmy o wolną Polskę." - tak zaczynała się nasza przemowa
Wygłosił ją Pan Zenon Kwoka, mieszkaniec Osowej, dla wielu działaczy wywodzących się z solidarnościowej prawicy a zwłaszcza Pawła Adamowicza, bezsprzeczny autorytet
To co usłyszeli musiało głeboko zapaść w ich serca. widać to było po ich reakcjach. To były proste słowa, proste a jednocześnie pełne gorzkiej prawdy. Słuchajcie więc dalej:
Powróćmy do dnia 24 czerwca 2004 roku. Sprawa przebiegu Trasy Lęborskiej została cofnieta, dzięki głosom opozycji, do Komisji Rozwoju Przestrzennego.
My, mieszkańcy Osowej, byliśmy przekonani, że komisja rozważnie i dogłębnie rozpatrzy protesty obywateli.
Rozważnie i dogłębnie...
Radny Marek Bumblis z Platformy Obywatelskiej opowiedział nam o cenie cywilizacji, o potrzebie ponoszenia ofiar, o walce z zaściankiem...
Tak, zdaniem pana Bumblisa zaścianek to my, obywatele.
Radny Maciej Lisicki z Platformy Obywatelskiej z rozbrajającą szczerością oświadczył, że zupełnie nie zna się na rzeczy i próbuje dociec, czy trasa przebiegała wcześniej 20 metrów bliżej czy dalej domów. Nie wyjaśnił, jakie miałoby to mieć znaczenie.
Przewodniczący Komisji Tadeusz Mękal nie wniósł nic merytorycznego do dyskusji. Nic. Nie miał nic do powiedzenia.
Obywatelom udzielono głosu na kilka zaledwie minut. Radni niezwiązani z Platformą Obywatelską /Janusz Kasprowicz, Danuta Putrycz/ protestowali, lecz niewiele mogli zrobić. Szybko głosowanie, kto jest za ? kto jest przeciw ? kto się wstrzymał ? Nie widzę, dziękuję, przechodzimy do następnego punktu. Dyskusja zajęła niewiele ponad godzinę.
Owszem, na posiedzeniu komisji pojawiły sie nowe fakty, ale nie takie, które podtrzymywałyby stanowisko Urzędu Miasta.
Cytuję: "Trasa ma znaczenie marginalne, ruch będzie na poziomie 300 pojazdów/godz." To słowa Pani Ireny Romasiuk z Biura Rozwoju, powtarzane wielokrotnie pomiędzy kwietniem i wrześniem. Tymczasem dr Kazimierz Jamroż z Katedry Inżynierii Komunikacji Politechniki Gdańskiej, ekspert Generalbej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podał liczbę 33500 pojazdów na dobę czyli 1395 na godzinę !
Zauważcie, panie, panowie Radni, Biuro Rozwoju poznało właściwe liczby o natężeniu ruchu 21 września. Nie przeszkodziło to urzędnikom miasta w negatywnym zaopiniowaniu protestów.
Dostarczane wam opinie, panie, panowie radni, są oparte na niewiedzy i ignorancji.
Cytuję: "Trasa Lęborska będzie służyć Osowej". To też słowa, które urzędnicy Biura Rozwoju powtarzali od miesięcy jak mantrę.
Pomyślcie, panie, panowie Radni! Niby jak Trasa Południowego Bałtyku, słynna Via Hanseatica, łącząca Hamburg i Lubekę z Królewcem, Rygą, Tallinem, ma służyć Osowej? Mamy w to wierzyć? Potraktujecie nas, obywateli, jak półgłówków? Wy, którzy macie na swoim sztandarze wypisane "obywatelska"?
Panie, panowie Radni z Platformy Obywatelskiej, z partii, której celem jest budowa społeczeństwa obywatelskiego, czy wiecie, że urzędnicy nazywają nas, obywateli, awanturnikami. Tak, jesteśmy awanturnikami, gdyż ośmielamy się korzystać z naszych praw.
Czy jest tak, że Platforma Obywatelska ma na ustach społeczeństwo obywatelskie tylko przed wyborami? Gdy tworzą się spontaniczne inicjatywy obywatelskie, sprzeczne z interesami polityków, lub chociażby tylko wobec nich krytyczne, Platforma Obywatelska mówi o pieniactwie? Czy patrzenie politykom na ręce to pieniactwo?
Platforma Obywatelska? To powinno mieć coś wspólnego ze społeczeństwem obywatelskim. Z obywatelskim sumieniem. Może nawet z sumieniem w ogóle?
Panie, panowie Radni, Osowa jest bastionem poparcia dla polskiej liberalnej prawicy. Od zawsze.
W eurowyborach 2004 frekwencja w Osowej wyniosła 44 % (w całym kraju tylko 21 %). Platforma Obywatelska otrzymała w Osowej 53 % głosów.
Teraz Platforma Obywatelska funduje mieszkańcom Osowej autostradę przez ich ogródki.
Jeżeli tak postępujecie, panie, panowie Radni, ze swoimi najwierniejszymi wyborcami, to czego mają się spodziewać ci mieszkańcy Gdańska, którzy na was nie głosowali?
Powróćmy do dnia 24 czerwca 2004 roku. Sprawa przebiegu Trasy Lęborskiej została cofnieta, dzięki głosom opozycji, do Komisji Rozwoju Przestrzennego.
My, mieszkańcy Osowej, byliśmy przekonani, że komisja rozważnie i dogłębnie rozpatrzy protesty obywateli.
Rozważnie i dogłębnie...
Radny Marek Bumblis z Platformy Obywatelskiej opowiedział nam o cenie cywilizacji, o potrzebie ponoszenia ofiar, o walce z zaściankiem...
Tak, zdaniem pana Bumblisa zaścianek to my, obywatele.
Radny Maciej Lisicki z Platformy Obywatelskiej z rozbrajającą szczerością oświadczył, że zupełnie nie zna się na rzeczy i próbuje dociec, czy trasa przebiegała wcześniej 20 metrów bliżej czy dalej domów. Nie wyjaśnił, jakie miałoby to mieć znaczenie.
Przewodniczący Komisji Tadeusz Mękal nie wniósł nic merytorycznego do dyskusji. Nic. Nie miał nic do powiedzenia.
Obywatelom udzielono głosu na kilka zaledwie minut. Radni niezwiązani z Platformą Obywatelską /Janusz Kasprowicz, Danuta Putrycz/ protestowali, lecz niewiele mogli zrobić. Szybko głosowanie, kto jest za ? kto jest przeciw ? kto się wstrzymał ? Nie widzę, dziękuję, przechodzimy do następnego punktu. Dyskusja zajęła niewiele ponad godzinę.
Owszem, na posiedzeniu komisji pojawiły sie nowe fakty, ale nie takie, które podtrzymywałyby stanowisko Urzędu Miasta.
Cytuję: "Trasa ma znaczenie marginalne, ruch będzie na poziomie 300 pojazdów/godz." To słowa Pani Ireny Romasiuk z Biura Rozwoju, powtarzane wielokrotnie pomiędzy kwietniem i wrześniem. Tymczasem dr Kazimierz Jamroż z Katedry Inżynierii Komunikacji Politechniki Gdańskiej, ekspert Generalbej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podał liczbę 33500 pojazdów na dobę czyli 1395 na godzinę !
Zauważcie, panie, panowie Radni, Biuro Rozwoju poznało właściwe liczby o natężeniu ruchu 21 września. Nie przeszkodziło to urzędnikom miasta w negatywnym zaopiniowaniu protestów.
Dostarczane wam opinie, panie, panowie radni, są oparte na niewiedzy i ignorancji.
Cytuję: "Trasa Lęborska będzie służyć Osowej". To też słowa, które urzędnicy Biura Rozwoju powtarzali od miesięcy jak mantrę.
Pomyślcie, panie, panowie Radni! Niby jak Trasa Południowego Bałtyku, słynna Via Hanseatica, łącząca Hamburg i Lubekę z Królewcem, Rygą, Tallinem, ma służyć Osowej? Mamy w to wierzyć? Potraktujecie nas, obywateli, jak półgłówków? Wy, którzy macie na swoim sztandarze wypisane "obywatelska"?
Panie, panowie Radni z Platformy Obywatelskiej, z partii, której celem jest budowa społeczeństwa obywatelskiego, czy wiecie, że urzędnicy nazywają nas, obywateli, awanturnikami. Tak, jesteśmy awanturnikami, gdyż ośmielamy się korzystać z naszych praw.
Czy jest tak, że Platforma Obywatelska ma na ustach społeczeństwo obywatelskie tylko przed wyborami? Gdy tworzą się spontaniczne inicjatywy obywatelskie, sprzeczne z interesami polityków, lub chociażby tylko wobec nich krytyczne, Platforma Obywatelska mówi o pieniactwie? Czy patrzenie politykom na ręce to pieniactwo?
Platforma Obywatelska? To powinno mieć coś wspólnego ze społeczeństwem obywatelskim. Z obywatelskim sumieniem. Może nawet z sumieniem w ogóle?
Panie, panowie Radni, Osowa jest bastionem poparcia dla polskiej liberalnej prawicy. Od zawsze.
W eurowyborach 2004 frekwencja w Osowej wyniosła 44 % (w całym kraju tylko 21 %). Platforma Obywatelska otrzymała w Osowej 53 % głosów.
Teraz Platforma Obywatelska funduje mieszkańcom Osowej autostradę przez ich ogródki.
Jeżeli tak postępujecie, panie, panowie Radni, ze swoimi najwierniejszymi wyborcami, to czego mają się spodziewać ci mieszkańcy Gdańska, którzy na was nie głosowali?
« wróć | wersja do wydruku | odsłon: 3278
Polecamy
