Dzwonić czy nie dzwonić do Marzeny Cz.?

    A.C., 2015-04-15

    Między mieszkańcami krążą sms-y z informacją o potrzebie krwi (BRh-) dla chorego na białaczkę dziecka. Jak się okazuje, prośba jest nieaktualna. Chociaż...nie do końca :)

    "Potrzebna jest krew dla dziecka chorego na białaczkę BRh-, kontakt Marzena Cz/// tel. 5//-///-/00,Bardzo pilne !" - przeczytaliśmy w przesłanym do nas e-mailu. Poruszeni jego treścią próbowaliśmy uzyskać potwierdzenie wiadomości i zgodę na umieszczenie danych osobowych na naszym portalu. Zadzwoniliśmy pod wskazany numer, ale usłyszeliśmy tylko informację:

    "Szanowni państwo, informuję że ogłoszenie jest nieaktualne. Dziekuję za zainteresowanie, natomiast mogą pomóc państwo innym potrzebującym, udając się do najbliższej stacji krwiodawstwa".

    Jak podał portal wadowice24.pl w artukule: "Jeden sms, który poruszył tysiące serc. Też go dostaliście?", dzięki akcji przekazywania prośby o krew za pomocą sms-ów uratowano chorą na białaczkę limfoblastyczną 9-letnią Gabrysię. Dziewczynka potrzebowała właśnie krwi grupy B Rh-, bardzo trudnej do zdobycia, bo - jak się okazuje - posiada ją tylko 2% ludzi. Akcja szukania krwi rozpoczęła się 2 stycznia, dziewczynka otrzymała potrzebne granulocyty (składnik krwi) dopiero 7 stycznia.

    Czy fala sms-ów, która pojawiła się w naszych telefonach komórkowych, dotyczy tej samej dziewczynki? A może to zakrojona na szeroką skalę akcja informacyjna?

    Próbujemy to ustalić, choć wciąż w słuchawkach naszych telefonów słyszymy: "Szanowni państwo (...)".

    

    « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1400

    Polecamy

     

     

     

     

     

     

    Wsparcie prawne portalu:


     

    Osowianin Roku

     

    Nieodpłatne poradnictwo
    w Gdańsku


     

     


     Plan spotkań z kulturą Pomorza