Za to przejeżdżający tędy kierowcy niekoniecznie ucieszą się z tego rozwiązania....
Na ul. Galaktycznej przy sklepie sieci "Biedronka" powstały przystanki autobusowe. Wygląda na to, że będą obsługiwały linię 210, czyli jedyną, której trasa wiedzie obecnie w tym miejscu.
Jednak na razie są to tylko nasze przypuszczenia, gdyż wysłany 6 dni temu do ZTM Gdańsk mail, w którym pytaliśmy o przeznaczenie tej inwestycji oraz to, z czyjej inicjatywy nastąpiła, na razie nie doczekał się odpowiedzi.
Ustawienie w tym miejscu przystanków niewątpliwie wpłynie na zwiększenie komfortu klientów pobliskiego sklepu, którzy nie używają własnych samochodów. Do tej pory musieli korzystać z przystanku "Owczarnia", znajdującego się jednak w pewnej odległości od dyskontu. Można przypuszczać, że po uruchomieniu przystanków sklep odnotuje wzrost ilości odwiedzających i - co za tym idzie - wyższe przychody.
W pobliżu tej lokalizacji nie ma w tej chwili osiedli mieszkaniowych. Być może z tych przystanków skorzystają po pokonaniu wiaduktu mieszkańcy położonej po drugiej stronie obwodnicy Owczarni?
Z drugiej strony nietrudno sobie wyobrazić, co będzie działo się w tym miejscu godzinach szczytu. Węzeł Owczarnia jest tak samo obciążony ruchem kołowym jak Węzeł Wysoka. A szczególnie trudna sytuacja komunikacyjna panuje właśnie tam, gdzie ustawiono przystanki. Trasy pojazdów wyjeżdżających/wjeżdżających z Galaktycznej, z Nowego Światu, z wiaduktu i z Węzła od strony Osowy niebezpiecznie krzyżują się. Panuje tłok, często wymuszane jest pierwszeństwo przejazdu, powstają zatory.
Teraz wyobraźmy sobie, że będzie się tam zatrzymywał autobus, będą wsiadać i wysiadać pasażerowie, a niektórzy z nich przechodzić na drugą stronę ulicy - do/z sklepu, kierowca będzie sprzedawał bilety. Nastąpi blokada kolejnego wyjazdu z dzielnicy.
Czy to jest na pewno dobry pomysł? Czy koszty społeczne zastosowania rozwiązania, poprawiającego komfort zakupów, nie będą zbyt wysokie?
I czy czasem nie jest tak, że znowu planuje się działania "pod deweloperów" i "pod właścicieli sieciówek", a bezpieczeństwo i potrzeby mieszkańców odsuwa się na plan dalszy?