Długo wyczekiwany przez kierowców jak i pieszych remont ulicy Oliwskiej, na odcinku między Gdańskiem - Osową a Chwaszczynem, powoli dobiega końca. Remont ten nie przniósł jednak oczekiwanej przez pieszych poprawy bezpieczeństwa.
W sposób szczególny obniżenie bezpieczeństwa odczują pasażerowie korzystający z przystanku autobusowego w rejonie skrzyżowania z Kaszubską Drogą.
Po przeprowadzeniu dotychczasowych robót związanych z odbudowaniem poboczy jak i przydrożnych rowów, pasażerowie korzystający z tego przystanku, będą narażeni w najlepszym przypadku tylko na ochlapanie przez przejeżdzające samochody. Odległość jaką drogowcy pozostawili pomiędzy przydrożnym rowem a jezdnią jest bowiem tak mała, że naraża korzystających z tego przystanku pasażerów nawet na potrącenie przez przejeżdżające obok samochody. Przyjęte rozwiązanie jest tym bardziej bulwersujące, że korzysta z tego przystanku spora liczba dzieci i młodzieży, w tym również uczniowie osowskiej podstawówki.
Jak niewiele miejsca pozostaje dla osób oczekujących na autobus i jak niebezpieczne jest korzystanie z tego przystanku pokazują poniższe zdjęcia.
A jak będzie tutaj w zimie? Czy musi dojść do tragedii, aby przystanek został wykonany w spsób gwarantujący bezpieczeństwo osobom z niego korzystającym?
A może, skoro nie ma pieniędzy na wykonanie zatoczki autobusowej i przystanku z prawdziwego zdarzenia, położyć w rowie rurę przepustu a następnie zasypać ją jak na podjeździe do posesji. W ten prosty i tani sposób można odzyskać zabrane przez rów miejsce dla pasażerów oczekujących na autobus. Jeszcze nie jest za późno.