Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Społeczeństwo obywatelskie zweryfikuje każdą władzę i reprezentację

      2014-05-05

      Nie ma jeszcze u nas czegoś takiego jak spoleczeństwo obywatelskie. Ono kiełkuje, czasem wyrasta w parę pięknych kwiatów, czasem w większą rabatę ... powiedzmy ..) I po pewnym czasie marnieje, przekwita, pojawia się w innych obszarach.

      Po 25 latach od odzyskania możliwości do urządzenia demokracji jest to niewiele i na pewno jest to powodem mojego zmartwienia. Tak zastanawiam się, czy mamy tradycje społeczeństwa obywatelskiego?

      I tak i nie. Dlaczego..?

      Ależ mamy - od wieków .. Zgromadzenia wlościan, wici, demokracja szlachecka - posponowana i zakłamana przez reżim komunistyczny, organizacje mieszczan. Niesamowite w swoim wymiarze organizacje państwowe i obywatelskie w czasie powstań narodowych...

      Ależ nie mamy - wybito nam to z głów, wymordowano i zeszmatławiono elity, zafałszowano i praktycznie wyeliminowano ze szkół historię - przynajmniej w pewnym okresie. Większosć z nas wyznaje zasadę, by siedzieć cicho, nie wychylać się, nie wyrażać swej opinii. Większosć z nas uważa, że każda władza czy reprezentacja jest zła. A przynajmniej podejrzana. To czkawka po zaborach i PRL... I tu trzeba przyznać, że władza i reprezentacja robi wiele, by ludzi w tym stanie utrzymywać, nie wiem, na ile świadomie, a na ile jest to jakieś fatum dziejowe?

      Dziwne i śmieszne jest t,o jak potrafimy tworzyć obywatelską solidarność przeciw Policji - uważamy ją za prześladowcę nas .. czyli ogółu obywateli - szczególnie kierowców. Przecież każdy chce jechać szybko, a ta władza wprowadza jakieś ograniczenia i zakazy ... i jeszcze chce ukarać. I ta Straż Miejska ... okropna, żeby karać za to, że robimy, co nam się podoba? Skandal ....)) Gdzie tu wolność i demokracja???

      Ona jest, ale przybrała u nas formę jakiejś poczwarki. I ludzie milczą. Nie są społeczeństwem obywatelskim. Na osiedlu, na którym przyszlo spedzać mi jesień życia na 100 wlaścicieli na zebrania wspólnoty zjawia się kilkanaście osób. Osiągnięcie quorum w jakiejkolwiek kwestii graniczy z cudem. Zainteresowanie sprawami Osiedla ... zerowe. Zainteresowanie problemami Osowy??? Mniej niż zero... Aby ten samochód gdzieś upchnąć (albo samochody), aby psa gdzieś wypuścić; no i dzieciak, żeby miał gdzie bezpiecznie się wyszaleć.

      Ja wiem, że to, co piszę nie dotyczy wszystkich. Że są ludzie, którzy chcą zmienić ten stan rzeczy. I chwała im za to. Wszystkie inicjatywy wykrzesujące z ludzi postawy obywatelskie są na wagę złota. I to się widzi. Te inicjatywy mogą nas bawić, możemy ich nie rozumieć do końca, ale są potrzebne jak powietrze. Ja nie wiem, czy lepiej jest tak, że ośrodki decyzyjne skupione są gdzieś "u góry" - czyli we wladzach szacownego miasta Gdanska - czy też mają być przekazane dzielnicom. Nie wiem - są na pewno różne szkoły, które wytłumaczą dobrodziejstwa, płynące z każdej z opcji. Jak to w życiu.

      Ale wiem jedno, że na pewno warto budować społeczeństwo obywatelskie. Ono - jeśli powstanie - to zweryfikuje każdą władzę i reprezentację. Mimo pesymizmu, który na pewno każdy z Was po przeczytaniu tego tekstu odczuje, to ja mam nadzieję, że trud i mozół tych w sumie niewielu ludzi budujacych SPOŁECZEŃSTWO OBYWATELSKIE nie okaże się daremny.....

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1130

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza