Nie wiem, komu najpierw odpowiedzieć? Moze wszystkim, bo widzę, że nie bardzo zostalem zrozumiany.
Otóż ja jestem za skateparkiem. Calym sercem. To ma sens. Jest potrzebne, taka moda teraz panuje, młodzież to lubi, uprawia .....jestem za.
Mam, jak widzicie wątpliwości i parę dni temu postanowiłem podzielić się nimi z czytelnikami tego portalu. Reakcja była, jaka była - jest to wszystko napisane. I teraz parę sprostowań - nigdzie nie napisałem, że miny uczestników spotkania, figurujących na zdjęciu, są smutne; są zafrasowane i tyle. A w ogóle to taka litentia poetica (Pan krytykujacy mnie wie, o czym piszę))) i proszę wybaczyć.
Jeśli idzie o te wszystkie sprawy, związane z szeroko pojętą eksploatacją tego obiektu, to wyjaśnienia są pelne dobrej wiary, nadziei i tego, że wszystko jakoś dobrze się ułoży. Przyłączam się do tego i życzę sukcesów. Gorzej jest z inną sprawą - pojawił się głos, że swoim wpisem na siłę zapełniam stronę tego portalu. To nieładne. Młyny demokracji są bezwzględne . Należy zawsze liczyć się z tym, że ktoś może mieć inne zdanie niż ja. Jeśli ma się ochotę z tym dyskutować, należy robić to w sposob cywilizowany.
Panie Kubo )) moja młodość przebiegała w czasach, gdy Pańskich Rodziców - z całym szacunkiem - mogło jeszcze nie być na świecie. To są lata 40-te ubiegłego wieku. I 50-te.)))) Nie śniło się Panu nawet, co wtedy wyrabiało się.....))) Pan odpowie mi, że każdy ma swoją narrację .. Ok .. teraz jest czas na Pana pokolenie ..I ja ustepuję . Ale zastrzegam sobie prawo do komentarza...
Do Pana, który charakteryzuje mnie jako safandułę i krytykanta, który znika, gdy należy coś zadziałać... zapraszam na teren moich działań - pogadamy, wiele Pan zobaczy i zrozumie ........)))))