Odezwa do radnych
Mirosław Cagara, 2004-09-21
W dniu 30 września o godz. 9:00 w sali 204, w siedzibie Rady Miasta Gdańska przy ul. Wały Jagiellońskie 1 odbędzie się sesja Rady Miasta Gdańska, której przedmiotem będzie rozpatrzenie protestów zgłoszonych do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Trasy Lęborskiej w mieście Gdańsku. Oto treść odezwy jaką skierowaliśmy do radnych miasta.
Wyliczenia fachowców jak i symulacje przeprowadzone przez pracowników Katedry Inżynierii Komunikacyjnej Politechniki Gdańskiej wskazują jednoznacznie, że Trasa Lęborska jest potrzebna a jej budowa uzasadniona. Władze Miasta są też zapewne w posiadaniu podobnych opinii. Nawet jeśli Gdańscy Radni nie ulegną lobbystom niemieckim i nie godzą się na łączenie portów niemieckich z Kaliningradem, mogą okazać się przychylni argumentom mówiącym o potrzebach komunikacyjnych w skali województwa.
Wydaje się, że projektanci tej arterii komunikacyjnej, przedstawiciele Biura Rozwoju Miasta, radni i mieszkańcy przyległych terenów powinni stanąć po tej samej stronie barykady w celu wspólnego wypracowania najkorzystniejszego wariantu jej przebiegu i sposobu realizacji. Nie chcemy wojny. Chcemy konstruktywnej współpracy i poszanowania argumentów wszystkich zainteresowanych.
Dokąd nam się tak śpieszy ?
W Polsce analizy komunikacyjne wykonuje się sporadycznie, są one natomiast na porządku dziennym w bardziej cywilizowanych krajach. W Szwecji nie zapadnie żadna decyzja w sprawie budowy drogi, jeśli nie będzie poprzedzona odpowiednimi ekspertyzami, dającymi podstawę do właściwej analizy i szeroko pojętej konsultacji społecznej. Decyzje zapadają na samym końcu.
Róbmy tak samo !
Należy zobowiązać Biuro Rozwoju Gdańska do przedstawienia wszystkich wyliczeń dotyczących wibracji, zanieczyszczenia środowiska i przede wszystkim hałasu. Niech zostaną przedstawione różne warianty izofonów hałasu i odpowiadające im izolinie w odległości do 500 m po obu stronach drogi. Istotne jest też przedstawienie alternatywnych lokalizacji.
Nie może być tak, że pod obrady trafia jedna jedyna wersja. Zarówno Radni jak i mieszkańcy muszą mieć możliwość porównania różnych rozwiązań. Zobowiążmy Biuro Rozwoju Gdańska, aby odniosło się z powagą i szacunkiem do naszych Radnych i nie kazało im wybierać na zasadzie "musztarda albo musztarda".
Pozostawmy też otwartą możliwość niewielkich korekt przebiegu trasy w przypadku zatwierdzenia jej lokalizacji. Bądźcie otwarci na sugestie i wnioski, a razem wypracujemy najkorzystniejszy dla wszystkich wariant.
Według ekspertów (to już nie są domysły, lecz dane naukowe) najlepsze i najkosztowniejsze z dostępnych na zachodzie technologii pozwalają na wybudowanie barier akustycznych zmniejszających poziom hałasu o 20 dB. Nasze prawo dopuszcza w terenie zabudowanym maksymalnie 60 dB. Biorąc pod uwagę, że najnowsze pomiary natężenia hałasu na naszej Obwodnicy wykazały średnio 75-80 dB nie trudno obliczyć, że wystarczy odrobinę zwiększyć tranzyt ciężkich pojazdów i natężenie ruchu, aby przekroczyć 80 dB. Wtedy nie uratują nas już nawet najlepsze ekrany, bo na zewnątrz zostanie przekroczona dopuszczalna bariera 60 dB.
Wniosek 1: Trzeba budować w terenach niezamieszkałych np. Barniewice, Klukowo.
Wniosek 2: Wypowiedzi na forum Rady Miasta przedstawicielki Biura Rozwoju Gdańska stwierdzające autorytatywnie, że "na zewnątrz ekranu nie przewidujemy wystąpienia absolutnie żadnych negatywnych skutków" są obrazą wszystkich Radnych, jawną kpiną i arogancją, a także pogwałceniem wszelkich opracowań i podważeniem badań naukowych. Trzymajmy się faktów, a nie fantazji.
Wniosek 3: Jak się radny spieszy to się diabeł cieszy.
Wniosek 4: Chcielibyśmy, aby to właśnie radni pokazali sfrustrowanym wyborcom, że nadal możliwy jest dialog społeczny i konstruktywne rządzenie w oparciu o wzajemne poszanowanie i wypracowywanie wspólnych celów.
Wniosek 5: Zazdrościmy Krakowowi, bo jako pierwsze miasto w Polsce doczekał się prawdziwej obwodnicy - zewnętrznego pierścienia otaczającego całą aglomerację miejską. Czy Krakowiacy są lepsi i mądrzejsi od Gdańszczan? Dlaczego to akurat naszych Radnych kusi szatan, by zaakceptowali budowę dróg między domami, przez środek osiedli mieszkaniowych? By bazowali na dotychczasowej obwodnicy, która stała się już de facto drogą wewnętrzną ?
Wydaje się, że projektanci tej arterii komunikacyjnej, przedstawiciele Biura Rozwoju Miasta, radni i mieszkańcy przyległych terenów powinni stanąć po tej samej stronie barykady w celu wspólnego wypracowania najkorzystniejszego wariantu jej przebiegu i sposobu realizacji. Nie chcemy wojny. Chcemy konstruktywnej współpracy i poszanowania argumentów wszystkich zainteresowanych.
Dokąd nam się tak śpieszy ?
W Polsce analizy komunikacyjne wykonuje się sporadycznie, są one natomiast na porządku dziennym w bardziej cywilizowanych krajach. W Szwecji nie zapadnie żadna decyzja w sprawie budowy drogi, jeśli nie będzie poprzedzona odpowiednimi ekspertyzami, dającymi podstawę do właściwej analizy i szeroko pojętej konsultacji społecznej. Decyzje zapadają na samym końcu.
Róbmy tak samo !
Należy zobowiązać Biuro Rozwoju Gdańska do przedstawienia wszystkich wyliczeń dotyczących wibracji, zanieczyszczenia środowiska i przede wszystkim hałasu. Niech zostaną przedstawione różne warianty izofonów hałasu i odpowiadające im izolinie w odległości do 500 m po obu stronach drogi. Istotne jest też przedstawienie alternatywnych lokalizacji.
Nie może być tak, że pod obrady trafia jedna jedyna wersja. Zarówno Radni jak i mieszkańcy muszą mieć możliwość porównania różnych rozwiązań. Zobowiążmy Biuro Rozwoju Gdańska, aby odniosło się z powagą i szacunkiem do naszych Radnych i nie kazało im wybierać na zasadzie "musztarda albo musztarda".
Pozostawmy też otwartą możliwość niewielkich korekt przebiegu trasy w przypadku zatwierdzenia jej lokalizacji. Bądźcie otwarci na sugestie i wnioski, a razem wypracujemy najkorzystniejszy dla wszystkich wariant.
Według ekspertów (to już nie są domysły, lecz dane naukowe) najlepsze i najkosztowniejsze z dostępnych na zachodzie technologii pozwalają na wybudowanie barier akustycznych zmniejszających poziom hałasu o 20 dB. Nasze prawo dopuszcza w terenie zabudowanym maksymalnie 60 dB. Biorąc pod uwagę, że najnowsze pomiary natężenia hałasu na naszej Obwodnicy wykazały średnio 75-80 dB nie trudno obliczyć, że wystarczy odrobinę zwiększyć tranzyt ciężkich pojazdów i natężenie ruchu, aby przekroczyć 80 dB. Wtedy nie uratują nas już nawet najlepsze ekrany, bo na zewnątrz zostanie przekroczona dopuszczalna bariera 60 dB.
Wniosek 1: Trzeba budować w terenach niezamieszkałych np. Barniewice, Klukowo.
Wniosek 2: Wypowiedzi na forum Rady Miasta przedstawicielki Biura Rozwoju Gdańska stwierdzające autorytatywnie, że "na zewnątrz ekranu nie przewidujemy wystąpienia absolutnie żadnych negatywnych skutków" są obrazą wszystkich Radnych, jawną kpiną i arogancją, a także pogwałceniem wszelkich opracowań i podważeniem badań naukowych. Trzymajmy się faktów, a nie fantazji.
Wniosek 3: Jak się radny spieszy to się diabeł cieszy.
Wniosek 4: Chcielibyśmy, aby to właśnie radni pokazali sfrustrowanym wyborcom, że nadal możliwy jest dialog społeczny i konstruktywne rządzenie w oparciu o wzajemne poszanowanie i wypracowywanie wspólnych celów.
Wniosek 5: Zazdrościmy Krakowowi, bo jako pierwsze miasto w Polsce doczekał się prawdziwej obwodnicy - zewnętrznego pierścienia otaczającego całą aglomerację miejską. Czy Krakowiacy są lepsi i mądrzejsi od Gdańszczan? Dlaczego to akurat naszych Radnych kusi szatan, by zaakceptowali budowę dróg między domami, przez środek osiedli mieszkaniowych? By bazowali na dotychczasowej obwodnicy, która stała się już de facto drogą wewnętrzną ?
« wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1831
Polecamy
