Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Własna autostrada w ogrodzie i sypialni

      Janusz Kasprowicz, 2004-09-20

      Trochę trwało, bo szukałem prostych słów. Tyle ich już padło na tych łamach o Trasie Lęborskiej, że każde kolejne wydają się zbędne. Niech zatem mówią fakty.
      Temat Trasy Lęborskiej (fragmentu Via Hanzeatica z Lubeki do Rygi) wraca na forum Rady Miasta Gdańska po trzech miesiącach: 21 września na Komisję RP i pewnie 30 września na Sesję. Co się zmieniło w tym czasie ? Pod obrady wracają druki dokładnie tej samej treści (autopoprawka Prezydenta - złożona jak zwykle na ostatnią chwilę - dotyczy jedynie korekty... błędnie wcześniej wpisanego adresu osoby składającej protest). Na czym zatem Pan Prezydent Paweł Adamowicz opiera przekonanie, że wynik głosowania poprze Jego koncepcję ?

      Dwa powody miałem w czerwcu, by plan ocenić negatywnie:
      1/ uważałem za błędną - z gospodarczego punktu widzenia - decyzję budowy drogi Zachód-Wschód przed uruchomieniem autostrady A-1;
      2/ byłem zdania, że nie wolno ustalać przebiegu drogi niszcząc zielone tereny rekreacji wewnątrz miasta jak i zabierając prawo wypoczynku rodzinom świeżo zasiedlonych domów.

      Pierwszy argument w jakimś sensie straciłem, bo w sierpniu podpisano wreszcie kontrakt na budowę A-1. Zastrzeżenie dotyczy harmonogramu realizacji: z Rusocina do Gorzyczek pojedziemy dopiero za 10 lat, a na całe połączenie z Gdańska do Turcji przyjdzie poczekać jeszcze dłużej.

      Druga kwestia nawet nie drgnęła, mowy nie ma o kompromisie. Grupie Mieszkańców Osowej pozostaje skorzystać z cynicznej rady projektantki BRMG i... znaleźć kupców na trefne adresy. "Własna autostrada w ogrodzie i sypialni" - takie Im zaproponowano hasło reklamowe.

      Są jednak też fakty nowe. 25 sierpnia obradowała Kumisja Kultury RMG. Tak się składa, że "wszystkowiedzący i niemylący się" Kolega Radny Maciej Lisicki (z którym spotykam się na posiedzeniach Komisji Rozwoju Przestrzennego) - podobnie, jak i ja - pracuje jeszcze w Komisji Kultury. Przy okazji omawiania rozmaitych problemów związanych z budową (postanowioną przecież) Wielofunkcyjnej Hali Widowiskowej pozwolił sobie na nerwową dygresję, którą ja skrzętnie odnotowałem, sprawdzając jeszcze potem nagranie:"... Zdajemy sobie sprawę, że nikt nie będzie robił tzw. Nowej Spacerowej. Tam jest przewidywany tunel przez las i tego tunelu nie będzie przez 30 lat jeszcze...". Po powrocie do domu sprawdziłem, dla... uwiarygodnienia słów Kolegi, tekst Uchwały RMG z 6 listopada 2003 w sprawie Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. W załączniku nr 2.2, pozycję 9 zajmuje "Budowa trasy Nowej Spacerowej na odcinku Al. Grunwaldzka - Obwodnica w tym budowa tunelu pod wzgórzami". Przewidywane wydatki na lata 2005-2008 = 1,5 mln złotych - czyli tyle, ile kosztować mogą ledwie wstępne prace dokumentacyjne. Po cóż więc mamić było Osowian perspektywą zdecydowanej poprawy warunków komunikacyjnych ? Nowej Spacerowej długo jeszcze nie będzie, a z ulicy Kielnieńskiej też wiele samochodów nie zniknie, bo między Chwaszczynem i Śródmieściem Gdańska nie przewidziano żadnych wjazdów ani zjazdów.

      I tu jest sens argumentu, z którym próbowałem się przebić w czerwcu: z Trasy Lęborskiej Osowianie nie wyniosą pożytku - ta droga leży w interesie regionu i to Euroregionu.

      Wczoraj odwiedziła Gdańsk Pani Komisarz ds. budżetu Unii Europejskiej Michaele Schreyer. Żywo interesowała się postępem prac na rzecz budowy korytarzy drogowych Zachód-Wschód. I wyrażała zadowolenie z tego postępu. Via Baltica i Via Hanzeatica są unijnym priorytetem i powiedzmy to wprost. Decyzje o ich budowie dawno już zapadły i znalazły w Polsce swych gorących orędowników. Pytanie: gdzie, w jakich kręgach ? Zapewne w tych samych, które przez 7 lat blokowały decyzję o budowie A-1. Przeżyliśmy czasy "wypaczeń socjalizmu" - obyśmy nie musieli doczekać "wypaczeń demokracji". Nie boję się użyć tu ciężkiego słowa - dywersja gospodarcza. Będę ją widział wszędzie tam, gdzie spotkam ludzi lobbujących za budowaniem w Polsce dróg równoleżnikowych przed powiązaniami naszych portów z południem Europy.

      Jeszcze refleksja, też oparta na faktach. Dopiero co przejechałem samochodem z Włoch do Gdańska, prawie 1800 kilometrów jednego dnia, w 15 godzin. Trzecią część czasu pochłonęła droga od granicy - czyli 350 kilometrów. Jechałem właśnie przyszłą S-6, na bardzo wielu odcinkach pilnie modernizowaną i budowaną. Na własnej skórze odczułem potrzebę realizacji porządnej drogi wzdłuż południowego brzegu Bałtyku. I będę jej gorącym propagatorem. Zanim jednak ta droga powstanie w kontekście Via Hanzeatica, chcę pojechać na południe - autostradą A-1. Zanim także ta droga pojawi się na obszarze gminy Gdańsk - chcę mieć pewność, że zbadano wszystkie opcje jej przebiegu i wybrano optymalną. Uparte trwanie przy wersji z czerwca, ignorowanie praw do życia znacznej grupy Mieszkańców Osowej oznacza dla Pana Prezydenta lekceważenie Jego Elektoratu. Oznacza także występowanie przeciw wdrażanej "Strategii Rozwoju Gdańska do roku 2015", którą dopiero co (26 sierpnia br.) Pan Prezydent zaprezentował na Sesji RMG. Zawarte w niej priorytety: Gospodarka (3.2), Gdańsk Otwarty na Morze (5.5), Lepiej Mieszkać w Gdańsku (5.14), Zdrowy Gdańszczanin (5.17) czy Gdańsk Zielone Miasto (5.19) staną się jałowymi hasłami, klockami kiepskiej zabawy.

      Jeśli zatem Pan Prezydent wraca do sprawy trwając przy swym poprzednim stanowisku, liczy jedynie na skuteczność metody partyjnej dyscypliny głosowania przy... wsparciu sprawdzonych sojuszników. A może raz sprawa Gdańska rozstrzygnięta zostanie w Gdańsku, czystymi rękoma i bystrymi umysłami głów wybranych demokratycznie i nieprzypadkowo.

      ... na co bardzo liczy radny RMG z Okręgu 6

      Licznych - a głodnych wciąż wiedzy na ten temat - Dyskutantów zapraszam na www.kasprowicz.pl
      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2144

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza