AKTUALIZACJA 23.01.2018.
Jak nas poinformował dzielnicowy straży miejskiej, pojemniki przy Barniewickiej/Posejdona zostaną usunięte może nawet jeszcze dzisiaj. W odniesieniu do tego punktu zbiórki było ok. 15 spraw. Śmieci są tam podrzucane głównie spoza terenu dzielnicy, a sprzyja temu lokalizacja pojemników i panujące ciemności.
Rada Dzielnicy podejmie próby znalezienia innej lokalizacji pojemników do segregacji.
Od wielu tygodni, regularnie, do punktu zbiórki odpadów segregowanych Barniewicka/Posejdona podrzucane są duże ilości śmieci. I nie są to tylko te odpady, które nie zmieściły się do stojących tu pojemników. Jest tu wszystko: odpady budowlane, odzież, odpady domowe.
Szczególnie dużo śmieci obserwujemy w poniedziałki.
Wygląda na to, że doskonale wiedzą to także dziki, które olbrzymią gromadą przybyły dzisiaj do "punktu żywieniowego". Rozerwały wszystkie worki, wygrzebując z nich kąski. Rozniosły śmieci po całej okolicy.
Dzisiaj jest jeszcze mroźno, a na ziemi leży śnieg. Za dwa dni to wszystko ma się stopić. W tym miejscu pojawi się mnóstwo błota, kałuże ulokowane w licznych dziurach w gruntowej drodze. Będą jeździć po tym samochody, rozrzucając śmieci jeszcze bardziej lub wgniatając je w błoto.
Będą chodzić ludzie, próbując w ciemnościach ominąć śmieci i nie wpaść w błoto, a jednocześnie wypatrując, czy nie urzędują tutaj dziki. Bo one wrócą... Wszak zawsze mogą liczyć na poczęstunek od ludzi!