Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Dziura w chodniku vs przepisy prawa

      2016-09-03

      Na ulicy Dionizosa jest dziura w chodniku. Tak na oko ze dwa metry kwadratowe. Wypłukana przez wodę z nieszczelnej studzienki deszczowej - pokłosie istnienia sławetnego bezodpływowego kolektora, biegnącego od Wodnika i kończącego się na Osiedlu Stylowym. Pięknie ogrodzona słupkami i taśmą jest tam już sobie od dwu miesięcy. I rośnie w oczach sycona opadami, których na szczęście jakoś tak mniej ostatnio. Kiedyś nie rozumiałem, czemu tak jest. Dzisiaj rozumiem, co nie oznacza, że zgadzam się. Zrozumiałem ...... ale po kolei.

      Parę dni temu zaparkowałem przed Lidlem. Piękny dzień, żona poszła coś kupić, a ja oparłem się o samochód  i wystawiłem twarz do słońca. Po chwili otworzyłem oczy i przy Jednorożca ujrzałem dwóch Strażników Miejskich. At, pomyślałem - pogadam sobie. Podszedłem, przywitałem się grzecznie - pozdrowiłem w imieniu osowian..))) Byli równie grzeczni i rozmowni.

      Spytałem, czy mogliby przejść się w rejon Hermesa i Dionizosa, bo tam jest kilka spraw do wyjaśnienia - delikatnie mówiąc. Uśmiechnęli się, jeden z nich odpowiedział krótko: - Nie możemy. - Dlaczego? - spytałem zdziwiony. - To drogi wewnętrzne, nie możemy tam interweniować. Co innego Wodnika, Jednorożca ... tu tak, a tam nie. - Ale .. - próbowałem coś wyjaśniać. - tam ludzie parkują na trawnikach, jeżdżą po nich, parkują przy skrzyżowaniach ...wolnoamerykanka.... Jeden z nich próbował załagodzić i powiedział tak: - Wie pan, może jakby te trawniki były świeżo założone, ale te stare ....albo zagrożenie życia....

      Oniemiałem. Nic, pożegnałem się i w tym oniemieniu trwałem do chwili, gdy wlazłem w internet i poczytałem o ulicach i drogach. W tym internecie to jest napisane tak: Mamy dwa rodzaje dróg. Jedne to są publiczne i tam obowiązuje Kodeks Drogowy i wszystkie inne, które są wewnętrzne i na nich ten Kodeks nie obowiązuje. Chyba że właściciel albo zarządca ustanowi inaczej.

      Jak znaków nie ma, to znaczy, że wolno... wszystko. Tak wyjaśnia to część prawników, inna część wyjaśnia to inaczej. Mętna woda prawa. Średnio rozgarnięty student prawa potrafi udowodnić ważność jakiegoś przepisu czy paragrafu ... i z równą swobodą i swadą jego niespójność i niezgodność z czymś tam... Czasem widzę po prostu kawał gumy - całe to nasze prawodawstwo... rozciągane, wyjaśniane, orzekane odrębnie... Służące do walenia jak cepem w jakiegoś przeciwnika czy też bezbronną ofiarę.

      Zagalopowałem się chyba...)) Ale co to ma wspólnego z tą dziurą na Dionizosa? Otóż ma. Podobno nie ma kto zapłacić za naprawę. Gminie nie wolno - takie prawo - droga wewnętrzna. I tu właśnie jest sedno problemu.

      Mam pytanie do władz dzielnicy Osowa.

      Czy istnieje jakiś katalog dróg wewnętrznych dzielnicy Gdańska o nazwie Osowa? Jakie są  to ulice? Proszę podać ich nazwy. Mieszkańcy muszą wiedzieć, że nie są objęci ochroną Straży Miejskiej i Policji. Proszę o natychmiastowe skierowanie do zarządcy tych dróg żądania postawienia znaków drogowych informujących o wjeździe na drogę wewnętrzną lub jej opuszczenie. Tego żąda prawo.... Mam przeczucie, że tych ulic jest wiele i trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.....

      

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2216

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza