Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      Będzie mniej PKM-ek

      2016-04-19

      Jeszcze w maju zostanie zlikwidowanych 16 par pociągów na trasach PKM, w tym 14 między Wrzeszczem a Gdynią. To skutek zbyt niskiego zainteresowania pasażerów.

      A od grudnia będzie jeszcze gorzej. PKM obejmą największe cięcia budżetowe, bo przynosi największe straty. Wg specyfikacji nowych przetargów na obsługę przewozów o ok. 25 proc. spadnie liczba połączeń na trasie Gdańsk Port Lotniczy - Gdańsk Wrzeszcz, o ok. 33 proc. na trasie Gdańsk Wrzeszcz - Gdańsk Osowa i o ok. 50 proc. między Gdynią Główną a Gdańskiem Wrzeszczem. Jednak planuje się, aby te cięcia dotyczyły kursów późnowieczornych i poza szczytem, a w godzinach szczytu pociągi kursowałyby z podobną częstotliwością jak dzisiaj.

      W odniesieniu do połączeń z Gdańska do Kartuz i z Gdyni do Kościerzyny korekta będzie prawdopodobnie oznaczać likwidację ostatnich wieczornych kursów.

      - Nie stać nas na finansowanie kursowania pustych składów - wyjaśnia Ryszard Świlski, wicemarszałek województwa pomorskiego. A są to znaczące kwoty. Tylko na PKM w tegorocznym budżecie przewidziano ok. 40 mln zł i wiadomo, że nie jest to suma wystarczająca. Szacuje się, że potrzebne będzie jeszcze 10 mln. Dlatego zmiany nastąpią już w maju. ostanie zlikwidowanych 16 par pociągów na trasach PKM, w tym 14 między Wrzeszczem a Gdynią.

      Co się stało?

      - Musimy na bieżąco reagować na to, co się dzieje. W tym roku byliśmy w stanie wyłożyć na finansowanie kolei znacznie więcej niż w innych latach. Wynikało to stąd, że wszystkie zaoszczędzone pieniądze w przetargach kolejowych, w tym m.in. na tabor, przekazaliśmy właśnie na przewozy kolejowe. Chcieliśmy tym po latach inwestycji i okrojonych rozkładów jazdy rozruszać transport kolejowy. Teraz tych pieniędzy nie mamy, więc w przyszłym rozkładzie na tak wiele pozwolić sobie nie możemy. Wiemy już, gdzie jest największe zapotrzebowanie, a tam, gdzie jest mniejsze, to dopasowujemy liczbę pociągów do zainteresowania - tłumaczy dla GW cięcia Świlski.

      W kwestii popularności PKM-ki było zbyt dużo optymizmu:

      • analizy przygotowane przez unijnych ekspertów okazały się przesadzone;
      • wpływy z biletów są znacznie niższe, niż założono;
      • komunikacja miejska dubluje prawie na całej trasie w Gdańsku PKM;
      • znacznie mniejsze od założeń są potoki pasażerów, jakie generuje lotnisko;
      • linia Gdynia - Kościerzyna znacznie ogranicza możliwości kursowania pociągów do Kartuz;
      • składy PKM docierają tylko do Wrzeszcza, a nie do Gdańska Głównego;
      • brak synchronizacji rozkładu PKM z komunikacją miejską;
      • najważniejsze: to brak wspólnego biletu.

      Cięcia to bardzo niekorzystne rozwiązanie. Pasażerów do przesiadki na PKM-kę zachęcą częste połączenia, a nie ich likwidacja, powodująca ograniczenia. Czy największa inwestycja kolejowa od dziesięcioleci poniosła porażkę?

      Źródło: GW

      

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1189

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza