Przybywa miłośników aktywnego trybu życia, którego elementem w wielu przypadkach są ćwiczenia na świeżym powietrzu przy wykorzystaniu tzw. siłowni zewnętrznych. Okazuje się, że nieumiejętnym korzystaniem z tych urządzeń można nie osiągnąć zamierzonego celu, a nawet odnieść niekorzystny efekt.
Urządzeniom siłowni, usytuowanej przy ul. Heleny, przyjrzał się bacznie Jarosław Kowalski, mgr fizjoterapii, specjalista terapii manualnej i sportowej. Zanim wybierzemy się na ćwiczenia, przeczytajmy:
Ćwiczenie rekomendowane na tym urządzeniu to siadanie z prostymi nogami lub zaczepionymi o dolne zaczepy. Jest ono bardzo przeciążające dla odcinka lędźwiowego kręgosłupa przez mocne zaangażowanie mięśni zginających stawy biodrowe (unoszących nogi w górę ).
Moja rekomendacja: Kolana zgięte, stopy oparte lub stopy w górze. |
Rekomendowane ćwiczenia przez producenta to opad tułowia. Według mnie jest to bardzo niewygodna pozycja dla ud opartych o oparcie, które jest zaokrąglone i ma wypustki. Dla naszych kręgosłupów zdrowsza (mniejsze ciśnienie wewnątrzdyskowe) byłaby pozycja, w której urządzenie byłoby bardziej poziome. Jak poniżej: |
Podczas ćwiczenia asymetrycznie zamontowane urządzenie powoduje nierównomierne obciążenie stawów biodrowych i kolanowych, co może prowadzić do kontuzji i przeciążeń.
Na powyższym urządzeniu – tzw. wioślarzu, nie byłem w stanie wykonywać poprawnie ćwiczenia ze względu na bardzo śliskie siedzenie (spadłem do tyłu). Najczęściej w tego typu urządzeniach jest montowane dodatkowe oparcie z tyłu lub wklęsłe siedzisko. |
Urządzenie do podciągania; w tym przypadku za gruby, nieergonomiczny uchwyt może doprowadzić do upadku, przeciążenia nadgarstków czy mięśni przedramion. Bezpieczny i ergonomiczny chwyt powinien mieć około 30-32 mm dla osoby dorosłej.
Tutaj uchwyt jak w poprzednim urządzeniu jest zbyt gruby, również oparcie dla łokci i przedramion jest bardzo niewygodne. |