Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji uług
zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

[x] Zamknij

      A podobno parkingów w dzielnicy nam dostatek…

      2015-12-09

      Z redakcyjnej poczty...

      Szanowni Państwo, drodzy Sąsiedzi!

      Nie cichną echa po burzliwych dyskusjach o miejscach parkingowych przy ulicy Niedziałkowskiego nieopodal szkoły, a już widać jak bardzo część Mieszkańców, którzy są przeciwni tej inwestycji, się myli. Parkingów w naszej dzielnicy, jak widać na załączonym obrazku, mamy za mało. I poważania dla zasad porządku publicznego również.

      Spaceruję dosyć często po naszej pięknej dzielnicy i zauważam, że to, co wyprawia się w niektórych miejscach z parkowaniem kierowców przechodzi ludzkie pojęcie. Przykłady? Proszę, ale to tylko niektóre z codziennego życia.

      Parkowanie pod szkołą podstawową nr 81 – nie ma chyba dnia roboczego, by nasi wspólni, dzielnicowi sąsiedzi nie zastawiali ulicy Balcerskiego tylko po to, by odebrać swoją pociechę ze szkoły. Zastawione trawniki, chodniki, parkingi, przejścia dla pieszych, okolice przystanku autobusowego oraz tak bardzo newralgiczny punkt, jakim jest zwężenie tejże ulicy – o każdej porze dnia jakiś zakupowicz staje sobie bezczelnie przy znajdującym się tam warzywniaku. Dla kierowcy liczy się wygoda, nie myśli o pozostałych. Są parkingi dookoła? Są, ale wygoda wygodą. Nie ważne, że ciężarówka wyjeżdżająca z Biedronki ma problemy z wyjazdem. Nie ważne jest też to, że taka osoba łamie przepisy – znajduje się w mniejszej odległości niż 10 metrów od skrzyżowania! Co więcej – blokuje wyjazdy i swobodne przejazdy innym uczestnikom ruchu tylko dlatego, by kupić parę ziemniaczków i zaoszczędzić na tym spaceru. Ciekawe, co na to policjanci pracujący w znajdującym się nieopodal komisariacie…

      Drugi przykład to przystanek autobusowy „Sołdka” w kierunku Jednorożca przy sklepie „Gala”. Nie wiem czy wszyscy Mieszkańcy to wiedzą, ale znajduje się tam przystanek autobusowy – nie raz, nie dwa, nie dziesięć widziałem jak kierowcy podjeżdżają, parkują, zostawiają samochód i odchodzą, a to na pocztę, a to do sklepu, a to do przychodni. Drodzy Sąsiedzi – przecież zaraz za zakrętem jest parking przy Czerwonej Torebce, jest też parking pod przychodnią! Stawanie na przystanku autobusowym to łamanie prawa! To samo jak ktoś udaje się na pocztę i parkuje tuż przy skrzyżowaniu – rozumiem, że zasady nie obowiązują? Wygoda, wygoda, wygoda.

      Trzeci przykład to ten, który widać na zdjęciu. Zatoczka autobusowa pod ZSO nr 2. Stoją dwa auta w oczekiwaniu na swoje pociechy wychodzące ze szkoły. Nieważne, że zaraz za przejściem znajduje się długa zatoczka parkingowa, nie ważne jest też to, że zaraz obok jest parking przy kościele. Ważne jest to, by pociecha zauważyła auto i miała do niego jak najkrótszą drogę. Pozwoliłem sobie zwrócić jednej z pań w aucie uwagę, że stoi na przystanku i że zaraz podjedzie autobus, na który oczekiwałem. Zasugerowałem, aby podjechała pod parking kościelny, tak, aby nie blokowała zatoczki autobusowej. Pani jedynie ironicznie stwierdziła, że wie, że stoi na przystanku, ale reakcji nie było żadnej. Długo jednak nie musiałem czekać – autobus podjechał po 2-3 minutach i obie panie musiały przeparkować swoje auta. Zapewne gdyby mogły, to wjechałyby prosto pod salę, gdzie dziecko ma zajęcia, bo przecież się zgubi. Ponownie wygoda, ponownie lekceważenie przyjętych zasad ładu i prawa.

       

      Drodzy sąsiedzi – czy to tak trudno zachować się w porządku i zaparkować tam, gdzie się powinno? Nie piszę tutaj o parkowaniu 4 przecznice dalej, ale o znajdowaniu miejsc na parkingach, które są oddalone nie dalej niż 100 metrów od Waszego „złego” miejsca zaparkowania. To naprawdę nie boli, a zachowany będzie pewien ład. Autobusy będą mogły stawać na zatoczkach i dzięki temu nie będzie wstrzymywany ruch na naszych drogach, które jakością nie grzeszą, kierowcy tychże autobusów będą mieli także mniej stresu w trakcie swojej pracy. I oczywiście Państwo odczujecie ulgę. Jaką? Pomyślcie o tym, że znajdziecie się po drugiej stronie. Po stronie osoby, której to przeszkadza. Jedziecie Państwo przy podstawówce, ktoś zastawił pół jezdni i chodnika pod wspomnianym wcześniej warzywniakiem, nie możecie przejechać. Irytuje? Irytuje. Pomyślcie o tym, że parkując w takim miejscu utrudniacie życie innym, a także o tym, że i kiedyś Wy możecie mieć to życie utrudnione.

      (imię i nazwisko autora znane redakcji)

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 1370

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku

       

      Nieodpłatne poradnictwo
      w Gdańsku


       

       


       Plan spotkań z kulturą Pomorza